Szczególne miejsce w szkole duchowości św. Siostry Faustyny zajmuje Maryja Matka Miłosierdzia. Nabożeństwo do Matki Bożej Siostra Faustyna wyniosła z rodzinnego domu, ale w życiu zakonnym zostało ono bardzo pogłębione. Sprzyjała temu nie tylko duchowość Zgromadzenia, którego główną Patronką jest Matka Boża Miłosierdzia, ale także bardzo osobisty kontakt z Maryją. W licznych objawieniach, wizjach, spotkaniach Maryja ukazywała Siostrze Faustynie tajemnicę miłosierdzia Bożego w swoim życiu, pouczała, umacniała, towarzyszyła w prorockiej misji Miłosierdzia. Jestem wam Matką z niezgłębionego miłosierdzia Boga (Dz. 449) – mówiła – Jestem nie tylko Królową nieba, ale i Matką Miłosierdzia i Matką twoją (Dz. 330).
Maryja dla Siostry Faustyny była przede wszystkim Matką Syna Bożego – Miłosierdzia Wcielonego i z miłosierdzia Boga także matką każdego człowieka. Jako troskliwa i najlepsza Matka oraz Mistrzyni życia duchowego uczyła ją kontemplacji Boga w swej duszy, posłuszeństwa woli Bożej, sztuki umiłowania krzyża i troski o te cnoty, które warunkują postawę zaufania wobec Boga i miłosierdzia względem bliźnich. Ujrzałam Matkę Bożą – zapisała Siostra Faustyna – która mi powiedziała: O, jak bardzo miła jest Bogu dusza, która idzie wiernie za tchnieniem Jego łaski. Ja dałam Zbawiciela światu, a ty masz mówić światu o Jego wielkim miłosierdziu i przygotować świat na powtórne przyjście Jego, który przyjdzie nie jako miłosierny Zbawiciel, ale jako Sędzia sprawiedliwy. O, on dzień jest straszny. Postanowiony jest dzień sprawiedliwości, dzień gniewu Bożego, drżą przed nim aniołowie. Mów duszom o tym wielkim miłosierdziu póki czas zmiłowania; jeżeli ty teraz milczysz, będziesz odpowiadać w on dzień straszny za wielką liczbę dusz. Nie lękaj się niczego, bądź wierna do końca, Ja współczuję z tobą (Dz. 635).
Gdy Zgromadzenie obrało Maryję na niebieską przełożoną generalną (15 sierpnia 1937), Siostra Faustyna zobaczyła w wizji wszystkie siostry okryte jej płaszczem i usłyszała słowa wielkiej obietnicy: Każdą, która wytrwa w gorliwości aż do śmierci w Zgromadzeniu Moim, minie ogień czyśćcowy, i pragnę, aby każda odznaczyła się tymi cnotami: pokorą i cichością, czystością i miłością Bożą i bliźnich, litością i miłosierdziem. Po tych słowach znikło mi całe Zgromadzenie, pozostałam sama z Matką Najświętszą, która mnie pouczyła o woli Bożej, jak ją w życiu stosować, poddając się całkowicie Jego najświętszym wyrokom. Niepodobna się podobać Bogu nie pełniąc Jego świętej woli. – Córko Moja, polecam ci usilnie, abyś wiernie spełniała wszystkie życzenia Boże, bo to jest najmilsze Jego oczom świętym. Bardzo pragnę, abyś się w tym odznaczyła, to jest w tej wierności w pełnieniu woli Boga. Tę wolę Boga przełóż ponad wszystkie ofiary i całopalenia (Dz. 1244).
Każda szkoła duchowości odnosi się w jakiś sposób do najbardziej życiodajnych źródeł uświęcenia, jakimi są sakramenty święte. Wszystkie sakramenty, a szczególnie sakrament pojednania i Eucharystię, Siostra Faustyna postrzegała jako wielkie dary Bożego miłosierdzia. Wielkość tych darów odsłaniał przed nią sam Jezus. Powiedz duszom – mówił o sakramencie pojednania – gdzie mają szukać pociech, to jest w trybunale miłosierdzia; tam są największe cuda, które się nieustannie powtarzają. Aby zyskać ten cud, nie trzeba odprawić dalekiej pielgrzymki ani też składać jakichś zewnętrznych obrzędów, ale wystarczy przystąpić do stóp zastępcy Mojego z wiarą i powiedzieć mu nędzę swoją, a cud miłosierdzia Bożego okaże się w całej pełni. Choćby dusza była jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku już nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone – nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu miłosierdzia Bożego (Dz. 1448).
Siostra Faustyna zdumiewała się nad miłością miłosierną Boga obecną w każdym sakramencie. Najwięcej pisała o dobroci Jezusa, który odchodząc z tej ziemi, chciał pozostać z nami i pozostawił siebie w Sakramencie Ołtarza, otwierając na oścież miłosierdzie swoje. Nie ma nędzy, aby Cię wyczerpała – wołała w zachwycie – wezwałeś wszystkich do tej krynicy miłości, do tego źródła Bożego zmiłowania. Tu jest przybytek Twego miłosierdzia, tu lekarstwo na nasze niemoce; do Ciebie, żywy zdroju miłosierdzia, ciągną wszystkie dusze: jedne – jak jelenie Twej miłości spragnione, inne – by obmyć grzechów ranę; inne – by zaczerpnąć siły, życiem zmęczone (Dz.1747). Wielkość tego daru – jak pisała – jest niepojęta przez żaden rozum ludzki ani anielski, dlatego w pełni poznamy go dopiero w wieczności. Gdyby aniołowie zazdrościć mogli – wyznała – to zazdrościliby ludziom Komunii świętej, w której najściślej Bóg łączy się ze swym stworzeniem. W tak ścisłą łączność nie wchodzi nawet z aniołami (por. Dz. 1804).
Świadomość wielkości tego daru rodziła w niej ducha głębokiej wdzięczności, ogromnego szacunku wobec tak uniżonego majestatu Bożego i wielką miłość do Tego, który umiłował do końca, oddając za grzesznego człowieka swoje życie i stając się dla niego Chlebem, dającym życie wieczne. Znała przebóstwiającą moc Eucharystii i umiała z niej owocnie korzystać, dlatego jej życie zostało całkowicie przemienione w myśleniu i działaniu, stary człowiek – mówiąc językiem świętego Pawła – umierał, a wzrastał nowy na wzór Chrystusa. Przejawy miłosierdzia Bożego w Eucharystii są szczególnie widoczne w tych wymiarach, w jakich Siostra Faustyna ją przeżywała. Eucharystia była dla niej przestrzenią osobowego spotkania z Bogiem żywym, współofiarowania się z Chrystusem za zbawienie świata i ścisłego zjednoczenia z Nim w Komunii świętej.
Choć rys umiłowania Kościoła występuje w wielu szkołach duchowości, to jednak w każdej ma swój specyficzny koloryt. U św. Siostry Faustyny Kościół postrzegany jest jako dar Bożego miłosierdzia, dar niezwykle bogaty, bo stanowiący przestrzeń wspólnoty życia Stwórcy i Zbawcy z człowiekiem. W jej pismach najczęściej występuje obraz Kościoła jako Matki, którą z natury cechuje miłosierna miłość wobec dzieci, i obraz Mistycznego Ciała Chrystusa, w którym każdy członek żyje w jedności z Głową i pozostałymi członkami.
Nie tylko poprzez ducha wiary, ale także poprzez liczne wizje i doświadczenie mistyczne Siostra Faustyna miała okazję przekonać się o tym, że właśnie Kościół jest wspólnotą życia człowieka z Bogiem, przestrzenią Jego żywej obecności. Kiedy się pogrążyłam w modlitwie, zostałam w duchu przeniesiona do kaplicy i ujrzałam Pana Jezusa wystawionego w monstrancji – zanotowała w „Dzienniczku” – na miejscu monstrancji widziałam chwalebne oblicze Pana i powiedział mi Pan: „Co ty widzisz [w] rzeczywistości, dusze te widzą przez wiarę” (Dz. 1420).
Przejawem miłosierdzia Bożego dla Siostry Faustyny było nie tylko samo ustanowienie Kościoła świętego, żywa obecność Boga w nim, ale także Jego działanie wobec człowieka, zwłaszcza poprzez słowo, które oświeca, i poprzez sakramenty, w których udziela różnorakiej łaski potrzebnej do życia nadprzyrodzonego. W wezwaniach litanijnych i innych tekstach „Dzienniczka” Siostra Faustyna wprost o tym pisze, wymieniając różne przejawy wielkiego miłosierdzia Boga, takie jak chrzest święty, usprawiedliwienie przez Jezusa Chrystusa, obdarowanie życiem nieśmiertelnym, możliwość nawrócenia, sakramenty, w których Jezus udziela swej łaski na każdy moment życia … (Dz. 949, 1286 i inne).
Przejawem miłosierdzia w Kościele jest dla Siostry Faustyny także udzielanie się świętości Boga stworzeniom. Tylko Bóg jest święty, a świętość Jego jest tak wielka, że drżą przed nią wszystkie duchy niebieskie, pogrążając się w nieustannej adoracji, oddają Mu cześć wołając: Święty, Święty, Święty… (Dz. 180). Ta świętość Boga – jak pisze Siostra Faustyna – rozlana jest na Kościół Boży i na każdą w nim żyjącą duszę, jednak nie w równym sobie stopniu. Są dusze na wskroś przebóstwione, a są też dusze zaledwie żyjące (Dz. 180). Sama możliwość przemiany swego życia, doskonalenia go przy pomocy środków nadprzyrodzonych, zaproszenie do wspólnoty życia z Bogiem, możliwość coraz pełniejszego uczestnictwa w życiu Jezusa i Jego misji były postrzegane przez Siostrę Faustynę jako wielkie dary Bożego miłosierdzia, na które człowiek niczym sobie nie zasłużył, a otrzymał je tylko z miłości miłosiernej swojego Stwórcy i Zbawiciela. Dostrzegając tak wielką miłość Boga w Kościele, mogła z całą szczerością serca wyznać swą radość, którą zamknęła w zdaniu: Co za radość być wiernym dzieckiem Kościoła (Dz. 481). Takie spojrzenie na Kościół budziło w niej ducha wdzięczności wobec Boga oraz mobilizowało do troski o wielką świętość.
Słowo: ufność w szkole duchowości św. Siostry Faustyny określa relację człowieka wobec Pana Boga, natomiast słowo: miłosierdzie charakteryzuje relacje międzyludzkie, które swoje źródło, wzór i motyw mają w miłosiernej miłości Boga. Jezus powiedział do Siostry Faustyny: Żądam od ciebie uczynków miłosierdzia, które mają wypływać z miłości ku Mnie. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie bliźnim, nie możesz się od tego usunąć ani wymówić, ani uniewinnić. Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy – czyn, drugi – słowo, trzeci – modlitwa; w tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku Mnie. W ten sposób dusza wysławia i oddaje cześć miłosierdziu Mojemu (Dz. 742).
W naszych czasach funkcjonuje wiele fałszywych pojęć miłosierdzia, które utożsamiane jest często z pobłażliwością, litością, przekreśleniem sprawiedliwości, dlatego na uwagę zasługuje fakt właściwego i pogłębionego pojęcia miłosierdzia, jakie miała św. Siostra Faustyna. Dla niej ludzkie miłosierdzie bardzo ściśle związane jest z miłosierdziem Boga, dlatego jest oparte na obiektywnej prawdzie – słowie Boga, zakłada spełnienie wymagań sprawiedliwości, która jest podstawową miarą miłości, i owocuje w konkretnym czynie. „Miłosierdzie jest kwiatem miłości” (Dz. 651) lub czynem miłości (por. Dz. 651) – napisze Siostra Faustyna. W jej życiu i pismach świadczenie miłosierdzia bliźnim musi uwzględniać przede wszystkim godność człowieka potrzebującego, a następnie jego potrzeby cielesne i duchowe. Godność każdego człowieka, dana mu przez Boga już z racji stworzenia i odkupienia, jest tą wartością, która jest wspólna potrzebującemu i osobie czyniącej dobro. Dostrzeżenie w człowieku potrzebującym tej godności danej mu przez Boga, a podkreślonej przez Chrystusa, miało zasadnicze znaczenie dla praktyki miłosierdzia, i wyróżnia personalistyczną szkołę miłosierdzia św. Siostry Faustyny od innych modeli, jakie pojawiły się w historii Kościoła.
Tak rozumiane miłosierdzie – które swoje źródło, wzór i motyw ma w Bogu i które koncentruje się na godności człowieka – u Siostry Faustyny stanowi styl życia. Chodzi więc nie tylko o sporadyczne czy okazjonalne akty miłosierdzia spełniane wobec potrzebujących, ale o chrześcijańską postawę wobec drugiego człowieka we wszystkich jego wymiarach, którą całkowicie kieruje miłosierna miłość. Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje – modliła się Siostra Faustyna – i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich (Dz. 163). Ta przemiana życia w miłosierdzie oznacza właśnie styl życia, a nie tylko jakąś jego cechę obok wielu innych.
Słowo: ufność w szkole duchowości św. Siostry Faustyny oznacza postawę człowieka wobec Boga. W podpisie obrazu, który Chrystus polecił jej namalować, znajdują się słowa: Jezu, ufam Tobie. Ufność jest bowiem pierwszą odpowiedzią człowieka na poznawanie i doświadczanie uprzedzającej miłosiernej miłości Boga. Słowo to ma niezwykle bogatą treść, gdyż oznacza nie tylko wiarę w istnienie Boga, Jego wszechmoc, w prawdy przez Niego objawione, ale także całożyciową postawę człowieka wobec Niego, która wypowiada się w pełnieniu Jego woli zawartej w przykazaniach, obowiązkach stanu czy rozpoznanych natchnieniach Ducha Świętego. Ufność w pismach Siostry Faustyny jest tożsama z biblijnym pojęciem wiary, czyli oznacza zawierzenie swego życia Bogu jako najlepszemu Ojcu, który niczego nie pragnie dla człowieka jak tylko jego szczęścia doczesnego i wiecznego. Jego wola – jak często mawiała Siostra Faustyna – jest dla nas samym miłosierdziem. Właśnie pełnienie woli Bożej jest konkretną miarą ufności wobec Boga. Pan Jezus powiedział do Siostry Faustyny: Łaski z Mojego miłosierdzia czerpie się jednym naczyniem, a nim jest ufność. Im dusza więcej zaufa, tym więcej otrzyma. Wielką Mi są pociechą dusze o bezgranicznej ufności, bo w takie dusze przelewam wszystkie skarby swych łask. Cieszę się, że żądają wiele, bo Moim pragnieniem jest dawać wiele, i to bardzo wiele. Smucę się natomiast, jeżeli dusze żądają mało, zacieśniają swe serca (Dz. 1578).
Postawa ufności ma charakter dynamiczny i w życiu Siostry Faustyny podlegała ciągłemu wzrostowi aż do całkowitego zdania się na Boga we wszystkich wymiarach życia. Przy rozwijaniu postawy ufności Siostra Faustyna stosowała środki bardzo proste, zwyczajne, dostępne dla każdego, takie jak: rozwój wiary, nadziei, miłości, pokory i skruchy, czyli cnót warunkujących postawę zawierzenia, a także praktykę codziennego spełniania woli Bożej nawet w bardzo drobnych sprawach. Rzecz w tym, że stosowała je konsekwentnie, co nieraz wymagało wielkiego hartu ducha, radykalizmu, bezkompromisowości w walce z zepsutą naturą – jak mawiała. Budowanie postawy ufności wymagało od niej ciągłego nawracania się, przekraczania siebie i to nie tylko swoich słabości, ale także naturalnych uzdolnień np. logiki rozumu, bo nieraz Pan Bóg stawiał ją właśnie w takich sytuacjach, w których musiała zaprzeć swój rozum, zawiesić logikę ludzkiego myślenia, aby Mu zaufać, a w konsekwencji przyjąć i spełnić Jego wolę. Pan Jezus wysoko ocenił starania Siostry Faustyny o rozwój postawy ufności, mówiąc: Masz wielkie i niepojęte prawa do Mojego Serca, boś córką pełnej ufności (Dz. 718).
Charakterystycznym rysem szkoły duchowości św. Siostry Faustyny jest kontemplacja Miłosierdzia w codzienności. Kontemplacja nabyta – jak twierdzi Tanquerey – jest uproszczoną modlitwą uczuć, aktem prostego patrzenia na Boga złączonym z uczuciem podziwu i miłości. Dusze, które dochodzą do stanu kontemplacji, nie potrzebują długich rozważań ani dociekań rozumowych, lecz poznają Boga raczej samorzutnie, bez wnioskowania, chodzą poniekąd w obliczu Pańskim i miłują Boga miłością jakoby instynktowną, jak dziecko miłuje dobrą matkę. Duszom takim trudno pojąć, jak można Boga nie kochać, jak można żyć bez Niego.
Święta Siostra Faustyna uczy kontemplacji Boga w codzienności, czyli odkrywania Go we własnej duszy i przeżywania z Nim całego swojego życia. Nie szukam szczęścia poza wnętrzem, w którym przebywa Bóg – wyznała w „Dzienniczku” – Cieszę się Bogiem we własnym wnętrzu, tu z Nim ustawicznie przebywam, tu jest największa moja z Nim zażyłość, tu z Nim przebywam bezpiecznie, tu nie dosięga wzrok ludzki. Najświętsza Panna zachęca mnie do takiego przestawania z Bogiem (Dz. 454; por. Dz. 1793).
Kontemplacji Boga w codzienności służy prosta praktyka, którą Siostra Faustyna stosowała w życiu zakonnym, a gdy chciała ją zmienić, to nie pozwolił jej na to Jezus, wiedząc, jak wielkie korzyści przynosi dla życia duchowego. Ta praktyka polega na łączeniu się z Jezusem mieszkającym w duszy np. poprzez jakiś akt strzelisty (krótkie modlitewne wezwanie). Konsekwentne stosowanie tej praktyki przynosi obfite owoce w życiu duchowym: rozwija osobową więź miłości z Bogiem i prowadzi do coraz pełniejszego udziału w życiu i misji Jezusa. Pozwala na wspólne przeżywanie z Nim swojego życia we wszystkich wymiarach. Z Nim idę do pracy – pisała Siostra Faustyna – z Nim idę na rekreację, z Nim cierpię, z Nim się cieszę, żyję w Nim, a On we mnie. Nigdy nie jestem sama, bo On mi jest stałym towarzyszem, On mi jest przytomnym w każdym momencie (Dz. 318). Tak praktykowana kontemplacja Miłosierdzia w codzienności nie wymaga izolacji od świata, przebywania w klasztorze, może być zastosowana w każdym powołaniu. W czasach ogromnego lęku, braku poczucia bezpieczeństwa i miłości, Bóg poprzez życie św. Siostry Faustyny przypomniał prawdę o zamieszkiwaniu w duszy ludzkiej, o której św. Jan napisał w swej Ewangelii, i wezwał do przebywania z Nim w głębiach swego jestestwa.
Pierwszym zadaniem w szkole duchowości św. Siostry Faustyny jest poznawanie Boga w tajemnicy Jego miłosierdzia. Apostołka Miłosierdzia Bożego czyniła to najpierw przez bardzo zwyczajne środki, takie jak: rozważanie słowa Bożego, czytanie duchowne, słuchanie konferencji, rozważanie tajemnic różańcowych i stacji drogi krzyżowej, korzystanie z dni skupienia i rekolekcji, głębokie przeżywanie sakramentów świętych czy uroczystości kościelnych w roku liturgicznym. Poznawała tajemnicę miłosierdzia Bożego nie tylko w oparciu o teksty Pisma Świętego, Liturgii Kościoła…, ale także starała się dostrzegać przejawy miłości Boga we własnym życiu. W codziennym rachunku sumienia pytała: co dzisiaj dla mnie uczynił Bóg? Takie poznawanie tajemnicy miłosierdzia Bożego sprawiało, że miłość Boga była dla niej nie tylko prawdą piękną, ale abstrakcyjną, lecz stawała się rzeczywistością obecną w jej życiu, przybierała konkretne kształty w codzienności. Tak czyniąc, Siostra Faustyna zobaczyła, że całe jej życie zanurzone jest w miłosierdziu Bożym. W nim kąpie się dusza moja codziennie – pisała – nie znam momentu w swym życiu, w którym bym nie doznawała miłosierdzia Twego (Dz. 697). Jest ono jak złota nić, przeprowadzona przez całe nasze życie, która utrzymuje kontakt naszego jestestwa z Bogiem we wszelkim porządku (Dz. 1466). Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że poznawanie tajemnicy miłosierdzia Bożego dokonuje się nie tylko dzięki własnym wysiłkom, ale że praca ludzkiego rozumu musi być wzmacniana łaską Bożą. Dlatego modliła się: O Jezu mój, daj mi mądrość, daj mi rozum wielki i oświecony Twym światłem, na to jedynie, abym Ciebie, o Panie, lepiej poznała, bo im Cię lepiej poznam, tym Cię goręcej ukocham (Dz. 1030; por. Dz. 1474).
Siostra Faustyna dostrzegała również, że Boga można poznawać nie tylko poprzez intelekt, ale także poprzez praktykę miłości. Poznałam i doświadczyłam – stwierdziła w „Dzienniczku” – że dusze, które żyją w miłości, odznaczają się wielkim światłem w poznawaniu rzeczy Bożych, jak we własnej duszy, tak i w duszach innych. I dusze proste, nie mające wykształcenia, odznaczają się wiedzą (Dz. 1191).
Takie poznawanie Boga w życiu Siostry Faustyny zostało wzmocnione darem kontemplacji wlanej, dzięki czemu bardzo głęboko wniknęła w tę tajemnicę naszej wiary, by ją dać poznać światu. Dzięki jej zapiskom pozostawionym w „Dzienniczku” możemy lepiej poznawać Boga w tajemnicy Jego miłości miłosiernej do człowieka.
Szkoła duchowości – jak wskazuje sama nazwa – oznacza pewien styl życia chrześcijańskiego oraz system jego kształtowania, w którym wszystkie elementy duchowości, takie jak: obraz Boga, modlitwa, asceza, praktyki pobożne, relacje międzyludzkie… są ze sobą ściśle powiązane. Każda szkoła duchowości ma swego założyciela, doktrynę i uczniów, którzy żyją według jej założeń. Szkoły różnią się między sobą zasadniczo trzema elementami: modelem świętości, proponowanymi środkami do jej zdobycia i wskazówkami dotyczącymi życia duchowego. Do wielkich szkół duchowości chrześcijańskiej należą m.in.: szkoła augustiańska, benedyktyńska, dominikańska, franciszkańska, karmelitańska czy ignacjańska. Dołącza do nich w naszych czasach szkoła św. Siostry Faustyny, która wyrasta z jej charyzmatu i doświadczenia mistycznego.
Szkoła duchowości św. Siostry Faustyny zakorzeniona jest w tajemnicy miłosierdzia Bożego, która leży u fundamentów i w samym jej centrum, jest spoiwem wszystkich elementów życia duchowego. Ona kształtuje obraz Boga, życie sakramentalne, modlitwę, relacje międzyludzkie, ascezę, słowem – wszystko, co składa się na rzeczywistość w relacji pomiędzy człowiekiem i Bogiem. Stąd poznawanie tajemnicy miłosierdzia Bożego i jej kontemplacja w codzienności oraz wypływająca z niej postawa zaufania wobec Boga i miłości miłosiernej wobec bliźnich wyróżnia i charakteryzuje szkołę duchowości św. Siostry Faustyny. Obraz tej szkoły dopełniają takie rysy jak: umiłowanie Kościoła, Eucharystii i nabożeństwo do Matki Bożej Miłosierdzia. Także te elementy, występujące w innych szkołach duchowości, w szkole św. Siostry Faustyny mają charakterystyczny dla niej koloryt miłosierdzia.
Założycielka tej szkoły – św. Siostra Faustyna – była formowana bezpośrednio przez samego Jezusa. On był jej Mistrzem, On przez różne doświadczenia mistyczne i słowa pouczał ją, kształtował jej duchowość, by poprzez nią ukazać wzór chrześcijańskiej doskonałości całkowicie oparty na tajemnicy miłosierdzia Bożego. Szkoła św. Siostry Faustyny jest głęboko ewangeliczna, bo odwołuje się do samych fundamentów chrześcijaństwa (postawy ufności wobec Boga i miłosierdzia względem bliźnich), a zarazem jest uniwersalna, bo przeznaczona i dostępna dla każdego człowieka bez względu na rodzaj powołania, uwarunkowania społeczne czy inne. W tej szkole kształtują swoje życie duchowe współcześni apostołowie Bożego Miłosierdzia, niosący światu dar orędzia o miłosiernej miłości Boga do każdego człowieka.