Oprócz „Dzienniczka” św. Siostra Faustyna pozostawiła listy i kartki z życzeniami. Do dziś zachowało się 19 listów do jej wileńskiego kierownika duszy ks. Michała Sopoćki, 1 list do o. Józefa Andrasza SJ – jej spowiednika i kierownika duszy w Krakowie, 3 listy do przełożonej generalnej m. Michaeli Moraczewskiej, 1 do przełożonej domu w Krakowie – m. Ireny Krzyżanowskiej, 9 do s. Justyny Gołofit, nad którą Siostra Faustyna sprawowała opiekę duchową jako tzw. „anioł”, 11 do s. Ludwiny Gadziny, dla której św. Faustyna była również „aniołem” oraz 1 list do s. Beniaminy Zarębskiej. W archiwum Zgromadzenia są również kartki z krótkimi, wierszowanymi życzeniami dla m. Ireny Krzyżanowskiej i innych sióstr. Zachowały się również nieliczne jej listy do rodziny: do siostry Eugenii, Natalii i Wandy oraz dedykacje na obrazkach dla rodziców. W książce „Listy św. Siostry Faustyny” zostały opublikowane również listy ks. Michała Sopoćki do Siostry Faustyny (9), gdyż one pozwalają zobaczyć nie tylko relacje pomiędzy nimi, ale przede wszystkim wspólne poszukiwanie woli Boga i dążenia związane z realizacją misji Apostołki Bożego Miłosierdzia. Listy, życzenia, dedykacje na obrazkach odsłaniają i dopełniają duchowy obraz św. Siostry Faustyny, ukazują oblicze mistyka i proroka całkowicie zaangażowanego w sprawę głoszenia światu orędzia Miłosierdzia, a zarazem osobę zatroskaną o sprawy drugiego człowieka, o jego zbawienie i ludzkie potrzeby.
PEŁNY TEKST „DZIENNICZKA” św. Siostry Faustyny
„Dzienniczek” należy do pereł literatury mistycznej. Święta Siostra Faustyna Kowalska pisała go w Wilnie i Krakowie w latach 1934-1938 na wyraźne polecenie Pana Jezusa i ze względu na nakaz swych spowiedników: ks. Michała Sopoćki i o. Józefa Andrasza SJ oraz za pozwoleniem przełożonych Zgromadzenia. Pierwsze zachowane zapiski pochodzą z lipca 1934 roku. Wiadomo, że pierwsze notatki Siostra Faustyna spaliła, gdyż pod nieobecność w Wilnie ks. Michała Sopoćki uległa namowom rzekomego anioła, którym był szatan. Potem wileński kierownik duchowy kazał jej odtworzyć to, co zostało zniszczone, dlatego „Dzienniczek” w obecnym kształcie ma zaburzoną chronologię, zwłaszcza w pierwszym zeszycie: w bieżące wydarzenia i przeżycia Autorka wplata relacje i opisy tych wydarzeń, które miały miejsce wcześniej.
Wszystkie zapisy i notatki Siostra Faustyna czyniła w tajemnicy i poza zakonnymi obowiązkami. Pisała także w szpitalu i tam mając więcej czasu, na prośbę ks. Michała Sopoćki, podkreśliła ołówkiem wszystkie słowa Jezusa. Chociaż czuję się słaba i natura domaga się, aby odpocząć – przyznała szczerze – jednak czuję tchnienie łaski, aby się przezwyciężać i pisać, pisać dla pociechy dusz, które tak bardzo kocham, a z którymi będę dzielić wieczność całą. A tak gorąco pragnę dla nich życia wiecznego, dlatego wszystkie wolne chwile, chociaż tak drobniutkie, wykorzystuję na pisanie, i to tak, jak sobie życzy Jezus (Dz. 1471). Ostatnie zapiski pochodzą z czerwca 1938 roku, a więc pisanie „Dzienniczka” Siostra Faustyna zakończyła na trzy miesiące przed śmiercią. Zapisała w sumie sześć zeszytów, do których w wydaniu książkowym dołączono mały zeszyt zatytułowany: „Moje przygotowanie do Komunii świętej”.
W „Dzienniczku” Siostra Faustyna opisała swoje niezwykle głębokie życie duchowe, sięgające samych szczytów zjednoczenia z Bogiem w zaślubinach mistycznych, głębię poznania tajemnicy miłosierdzia Bożego i jej kontemplację w codzienności, zmagania i walkę ze słabościami ludzkiej natury oraz trudy związane z prorocką misją. „Dzienniczek” zawiera nade wszystko orędzie o miłości miłosiernej Boga do człowieka, które Siostra Faustyna miała przekazać Kościołowi i światu. Jest to więc dzieło wyjątkowe, „Ewangelia miłosierdzia pisana w perspektywie XX wieku” – jak o nim powiedział Ojciec Święty Jan Paweł II.