Jubileusz – 150 lat Zgromadzenia

Zakończenie Jubileuszu Zgromadzenia
w Krakowie-Łagiewnikach

Jubileusz Zgromadzenia - Kraków, 14-17 listopada 2013W dniach 14-17 listopada 2013 roku ostatnią stację Jubileuszu 150-lecia powstania i działalności apostolskiej Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przeżywał klasztor w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Stacja ta – przeżywana w kaplicy z łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i przy grobie św. Faustyny, duchowej współzałożycielki Zgromadzenia – była zarazem oficjalnym zakończeniem obchodów jubileuszowych. Rozpoczęły się one 1 listopada 2012 roku w Warszawie przy ul. Żytniej, w miejscu założenia Zgromadzenia przez matkę Teresę Ewę z książąt Sułkowskich hrabinę Potocką. Od 14-16 listopada odbył się zjazd przełożeński poświęcony podsumowaniu Roku Jubileuszowego. Konferencje m.in. o owocach jubileuszowych w ujęciu biblijnym głosił o. Krzysztof Ołdakowski SJ oraz przełożona generalna matka Petra Kowalczyk, która mówiła o świętości jako drodze ku przyszłości. Każda z uczestniczek zjazdu dzieliła się swoimi refleksjami związanymi z Rokiem Jubileuszowym i przyszłością Zgromadzenia.

Uroczystej Eucharystii (16 listopada, wieczorem) przewodniczył metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz w koncelebrze z rektorem Sanktuarium bp. Janem Zającem oraz kapelanami klasztorów Zgromadzenia. W homilii, odnosząc się do liturgii święta Matki Bożej Miłosierdzia, Ksiądz Kardynał mówił o tym, że Miłosierdzie jest szczególnym imieniem Boga. Świadczy o nim całe dzieło stworzenia i wydarzenie zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie w Nazarecie. Bóg wszystko powołał do istnienia z miłości i nigdy nie pogodził się z odejściem człowieka przez grzech. Przygotował plan jego powrotu do życia w miłości, w którym było przyjęcie ludzkiej natury przez Syna Bożego. Do przeprowadzenia tego planu potrzebował człowieka, a była nim Maryja. Ona w wydarzeniu zwiastowania dostrzegła rys miłosierdzia Boga, dlatego wielbiła je w swoim Magnificat. Maryja stała się inspiracją i wzorem dla Kościoła, w którym z wrażliwości na godność człowieka matki Teresy Rondeau we Francji i matki Teresy Potockiej w Polsce powstało Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Objęło ono troską dziewczęta i kobiety potrzebujące moralnej odnowy, pozbawione godności w oczach świata i swoich. Ten szczególny i trudny charyzmat został ubogacony przez św. Siostrę Faustynę, która wzrosła w tym Zgromadzeniu i dała Kościołowi orędzie Miłosierdzia. Ona przypomniała Jezusowe słowa: Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopóki się nie zwróci z ufnością do Miłosierdzia Bożego. Dzięki niej Kraków stał się opatrznościowo stolicą kultu Bożego Miłosierdzia. Swoją rękę do tego dzieła przyłożył także bł. Jan Paweł II. Kardynał Dziwisz podziękował za wszystko, co w całej historii siostry wniosły w życie Kościoła nie tylko krakowskiego. Życzył, by Zgromadzenie rozpalało i pogłębiało charyzmat służby, broniąc godności kobiety, by przybliżało ludziom oblicze Boga bogatego w miłosierdzie. Prośmy o nowe powołania – mówił – by rozpalać w Kościele tak ważny dziś charyzmat Miłosierdzia.

W programie zakończenia Roku Jubileuszowego był m.in. przygotowywany na tę okoliczność akatyst: „Pieśń chwały Maryi Matki Miłosierdzia”, do którego słowa napisała s. Salwatricze Musiał ZMBM, a muzykę Piotr Pałka. Utwór, będący kontemplacją i uwielbieniem Maryi w blasku tajemnicy miłosierdzia Bożego, wykonały siostry z domu krakowskiego pod dyrekcją s. Angeliki Krystian i s. Emanueli Gemza.

Akatyst rozpoczynał nocne czuwanie Zgromadzenia, w czasie którego konferencję o wierze i miłosierdziu, na przykładzie tekstu Ewangelii o uzdrowieniu człowieka z uschłą ręką, wygłosił rektor seminarium saletynów ks. Jacek Pawłowski MS. Wyróżniając w scenie ewangelicznej trzy postawy wiary: człowieka z uschłą ręką, faryzeuszy i Jezusa, odnosił je do życia Zgromadzenia i jego jubileuszu. Na zakończenie życzył, aby Zgromadzenie oddychało dwoma płucami i chroniło dwie wielkie perły, jakie Pan Bóg w nim złożył: pierwotny charyzmat matki Teresy Potockiej i orędzie Miłosierdzia przekazane św. Siostrze Faustynie. Nocne czuwanie zakończyło się Eucharystią sprawowaną już 17 listopada o 4:00 rano.

W uroczystości zakończenia obchodów jubileuszowych w Zgromadzeniu Matki Bożej Miłosierdzia uczestniczyły siostry z prawie wszystkich domów Zgromadzenia (z wyjątkiem USA i Kazachstanu), a te, które pozostały w klasztorach, mogły się łączyć poprzez transmisję (video+audio) na stronie internetowej: www.faustyna.pl.

 Błogosławieni miłosierni…

150-lecie Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia

Rydzyna, 18 maja 2013

Jubileusz Zgromadzenia - Rydzyna, 18 maja 2013W dniu dzisiejszym – w ramach obchodów Jubileuszu 150-lecia Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia – siostry wraz z wychowankami odwiedzają Rydzynę – rodową siedzibę książąt Sułkowskich, miejsce w którym spędziła swoje dzieciństwo i młodość Teresa Ewa Potocka, założycielka Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

W sensie biblijnym jest to dopiero trzeci wielki jubileusz, gdyż jubileusz – według Starego Testamentu – obchodzi się tylko co pięćdziesiąt lat. W tym nadzwyczajnym czasie siostry – razem z nami – dziękują za błogosławiony czas modlitwy i pracy w naszej Ojczyźnie. Dziękują za rodziny, które zrodziły powołania siostrzane. Ja zaś pragnąłbym wyrazić wdzięczności Archidiecezji Poznańskiej, za pełną oddania służbę sióstr na terenie naszej archidiecezji. Nie zapominamy też o modlitwie za zmarłe siostry, które trudziły się nad ukształtowaniem w człowieku Chrystusa Miłosiernego.

1. MIŁOSIERDZIE BOGA OJCA

 W takiej chwili – miast powtarzać dobrze znany jej córkom duchowym życiorys Założycielki – rozważmy temat miłosierdzia Boga Ojca, Syna Bożego i Kościoła, uzupełniając to refleksją na temat przyszłości Zgromadzenia.

Pierwsza sprawa to miłosierdzie Boga Ojca. Łatwo zauważyć, że cała historia zbawienia jest przede wszystkim historią miłosierdzia Bożego. Gdy Adam uległ pokusie i zapragnął żyć bez Boga – mimo iż wszystko co istotne Bogu zawdzięczał – Ten nie ukarał przestępcy wieczną karą, ale usuwając go z raju, obiecał mu ocalenie (por. Rdz 3,15). Dał też ludziom pierwszy dowód swojego miłosierdzia, kiedy – z uwagi na kilku sprawiedliwych – gotów był ocalić bezbożne miasta, Sodomę i Gomorę. Objawiając się Mojżeszowi nazwał sam siebie: „miłosiernym, litościwym, cierpliwym, bogatym w łaskę i wierność, zachowującym swą łaskę na tysiączne pokolenia, przebacza- jącym niegodziwość, niewierność, grzech” (Wj 34,6-7). Jeśli piętnował grzechy ludu ustami proroków i karał różnymi klęskami, to tylko w tym celu, by przywieść go do opamiętania. Nie potępił również Dawida, grzesznika wyznającego swą winę. Z tej racji psalmiści – pragnąc wyśpiewać najwyższą pochwałę Jahwe – intonują hymny do Boga miłości, łagodności, miłosierdzia i wierności (por. Ps 103 [102]; 145 [144]).

Żaden przymiot Stwórcy nie jest tak mocno podkreślany w Biblii jak Boże miłosierdzie. Słusznie też – spośród wielu imion Boga występujących na kartach Pisma świętego – najbliższe Jego naturze brzmi: „Ojciec miłosierdzia” (2Kor 1,3). To imię, przekazywane z pokolenia na pokolenie, stanowi jakby latarnię morską dla ludzkości pragnącej zachować nadzieję. Ono objawia ogromną miłość Boga, który przygarnia do serca grzeszną ludzkość i każdego człowieka. Bóg miłuje Izraela miłością „szczególnego wybrania” (Oz 2,21-25; Iz 54,6-8), dlatego przebacza mu winy, zdrady i niewierności, a jeśli tylko spotka się z prawdziwym nawróceniem, przywraca na powrót swój lud do łaski (por. Jer 31, 20; Ez 39, 25-29).

Nie ma dla człowieka innego źródła nadziei, jak miłosierdzie Boga. „Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi, jak miłosierdzie Boże – owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad jego słabość ku nieskończonym wyżynom świętości Boga” (Jan Paweł II, Łagiewniki, 7 VI 1997).

 2. MIŁOSIERDZIE SYNA BOŻEGO

 Oblicze miłosiernego Boga w najdoskonalszy sposób odsłonił nam Chrystus. W Nim – w sposób widzialny – Bóg objawił się jako Ojciec „bogaty w miłosierdzie” (Dives in misericordia, 2). „W rzeczywistości, miłosierdzie jest istotą orędzia ewangelicznego, jest imieniem samego Boga, obliczem Boga, jakie objawił w Starym Przymierzu, a w pełni w Jezusie Chrystusie, wcieleniu miłości stwórczej i odkupieńczej” (Benedykt XVI, Nie ma innego źródła nadziei jak miłosierdzie Boga. Rozważanie przed modlitwą Regina Caeli – 30.03.2008).

Dlatego też Chrystus mógł streścić swoje posłannictwo w słowach: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie, abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana” (Łk 4,18-19).Gdy przybyli do Niego wysłannicy Jana Chrzciciela, On odpowiedział im: „Idźcie i donieście Janowi to, coście widzieli i słyszeli: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię” (Łk 7, 22).

O Bożym miłosierdziu Chrystus nauczał w porównaniach i przypowieściach. Czyż nie o tym mówi przypowieść o Dobrym Pasterzu szukającym zbłąkanej owcy, o Ojcu czekającym na powrót syna marnotrawnego, o niewieście cudzołożnej, o Zacheuszu, Samarytance przy studni Jakubowej, o Dobrym Samarytaninie?

Bardziej jeszcze niż nauczaniem, Chrystus uczył miłosierdzia swoją postawą wobec ubogich, cierpiących, uciśnionych i grzeszników: „Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników” (Mt 9,13). Miłosierdzie wyraża solidarność Jezusa z ludzkim losem i pełnię Jego poświecenia.

Najbardziej radykalnym objawieniem miłości miłosiernej Chrystusa stała się Jego ofiara na krzyżu. Krzyż jest najgłębszym pochyleniem się Chrystusa nad człowiekiem, przezwyciężeniem grzechu i śmierci przez miłość. „Ukrzyżowany Jezus jest ikoną bezgranicznego miłosierdzia, jakie Bóg okazuje każdemu człowiekowi” (Jan Paweł II, Środa Popielcowa, 25.02.1998).

 3. MIŁOSIERDZIE KOŚCIOŁA

 Trzecim tematem jest miłosierdzie Kościoła.

a. Nauczanie i praktyka miłosierdzia rozwinęły się już pośród pierwszych chrześcijan, w związku z poczuciem braterskiej wspólnoty w Chrystusie. Wyrazem tej postawy była wspólnota dóbr. W późniejszych czasach zachęcano w Kościele do prywatnej dobroczynności, ale organizowano też w Kościołach lokalnych oficjalną opiekę nad biednymi, sierotami i wdowami, chorymi i bezdomnymi. Po edykcie mediolańskim, gdy Kościół mógł już prawnie posiadać majątki, dochody z nich przeznaczano w znacznej mierze na potrzeby ubogich. Konkretnymi formami pomocy stały się zakłady i instytucje tworzone przy poszczególnych kościołach i klasztorach dla podróżnych, chorych, trędowatych, starców, sierot i innych. W początkach średniowiecza opieką nad biednymi i chorymi zajęły się również niektóre zakony, powstałe w czasie wypraw krzyżowych oraz bractwa i stowarzyszenia chrześcijańskie. Warto też wspomnieć o tzw. bankach pobożnych, przeciwdziałających lichwiarstwu oraz specjalnych formach służby bliźniemu, jak np. wykup niewolników.

W czasach nowożytnych powstały nowe zakony od opieki nad chorymi (kamilianie, bonifratrzy), rozwinęły się wielkie instytucje dobroczynne jak np. lazaryści czy szarytki. „Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał – powie św. Jan – a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać” (J 21,25). Podobnie można powiedzieć o ogromie dzieł miłosierdzia świadczonego przez Kościół.

Jest sprawą oczywistą, że do funkcjonowania każdej zdrowej społeczności niezbędni są ludzie miłosierni. Miłość miłosierna będzie zawsze konieczna, nawet w najsprawiedliwszej społeczności. Nie ma takiego sprawiedliwego porządku państwowego, który mógłby sprawić, że posługa miłości stałaby się zbędna. Zawsze będzie istniało cierpienie, które potrzebuje pocieszenia i pomocy. Zawsze będzie samotność. Zawsze będą sytuacje materialnej potrzeby, w których konieczna jest pomoc w duchu konkretnej miłości bliźniego. Państwo, które chce zapewnić wszystko, które wszystko przyjmuje na siebie, w końcu staje się instancją biurokratyczną, nie mogącą zapewnić najistotniejszych rzeczy, których człowiek cierpiący, każdy człowiek potrzebuje: pełnego miłości osobistego oddania (por. Deus Caritas est, 26).

Błędne opinie, według których sprawiedliwe struktury czyniłyby zbytecznymi dzieła miłosierdzia, w rzeczywistości kryją w sobie materialistyczną koncepcję człowieka; tj. założenie, według którego człowiek miałby żyć „samym chlebem” – przekonanie, które w sumie upokarza człowieka i nie uznaje właśnie tego, co jest specyficznie ludzkie.

b. W te dzieje miłosierdzia Kościoła wpisują się również siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. Ich początki znajdują się we Francji. To właśnie tam Teresa Rondeau z Laval (1793-1866) podjęła pracę z kobietami, które potrzebowały głębokiej odnowy moralnej i chciały odmienić swoje życie. Aby się do tego przygotować wyjechała w 1818 roku do Bordeaux, aby przyjrzeć się dziełu Matki Teresy de Lamourous, która prowadziła tam dom dla pokutnic, zwany „Miłosierdzie”. Po dwumiesięcznym pobycie, Teresa Rondeau powróciła do Laval, gdzie została fundatorką nowego dzieła, z czasem nazwanego Zgromadzeniem Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

Jej pomysł podjęła później w Polsce Matka Teresa Ewa Potocka (1814-1881), która po śmierci matki wychowywała się właśnie tutaj w Rydzynie. Po śmierci męża, wraz z dwiema towarzyszkami pojechała do Laval, by pod kierunkiem Matki Teresy Rondeau zapoznać się z metodami pracy nad poprawą dziewcząt i kobiet moralnie upadłych. Stamtąd przywiozła do Polski doświadczenie i regułę, która miała służyć zachowaniu tego samego stylu życia sióstr i pracy apostolskiej w Polsce.

Następnie przyjęła zaproszenie abpa Zygmunta Szczęsnego Felińskiego i objęła „Dom schronienia” w Warszawie przy ul. Żytniej, który został poświęcony 1 listopada 1862 roku. Tę właśnie datę przyjmuje się jako początek Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Polsce.

Duchowość Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia streszcza się w jednym słowie: miłosierdzie. Każda siostra tego zgromadzenia usilnie stara się, by miłosierdzie przeniknęło jej myśli, słowa i działanie (Konstytucje Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, 1985, art. 7). Miłosierdzie winno charakteryzować styl życia całego Instytutu i każdej siostry z osobna, która ma się „przemienić się w miłosierdzie”.

Tę duchowość reprezentowała też św. Faustyna Kowalska (1905-1938), przez którą Jezus przypomniał światu biblijną prawdę o miłości miłosiernej Boga do każdego człowieka i wezwał do głoszenia jej światu z nową mocą, przekazując jej nowe formy kultu Miłosierdzia Bożego. Dzięki temu, Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, pełniąc jej charyzmatyczną misję, uznało Siostrę Faustynę za swą duchową współzałożycielkę.

W takim duchu siostry obejmują apostolską opiekę nad dziewczętami i kobietami potrzebującymi dogłębnej odnowy moralnej, nad samotnymi matkami, nad dziećmi i młodzieżą, nad osobami chorymi i niepełnosprawnymi, a także nad osobami pragnącymi pogłębić swoje życie duchowe.

4. PRZYSZŁOŚĆ ZGROMADZENIA

 a. Myśląc o przyszłości sióstr Matki Bożej Miłosierdzia nie wolno najpierw zapominać o właściwej równowadze między akcją a kontemplacją, między modlitwą i dziełami charytatywnymi, między zaangażowaniem w doczesność a eschatologią, nie wolno popadać w skrajności. Czasami może się wydawać, że jedynym celem usprawiedliwiającym istnienie życia konsekrowanego jest akcja, działalność doczesna. Niekiedy tak się zdaje samym osobom konsekrowanym.

Siostry nie mogą zapomnieć o tym, że źródłem świętości życia konsekrowanego nie jest aktywność doczesna, ale Miłosierna Miłość Boga. To ona jest energią duchową tych, którzy odpowiadając na nią, czynią ze swego życia dar dla Boga i bliźnich. „Taka miłość może być urzeczywistniona jedynie wtedy, kiedy jej punktem wyjścia jest intymne spotkanie z Bogiem, spotkanie, które stało się zjednoczeniem woli, a które pobudza także uczucia. Właśnie wtedy uczę się patrzeć na inną osobę nie tylko jedynie moimi oczyma i poprzez moje uczucia, ale również z perspektywy Jezusa Chrystusa” (Deus Caritas est, 18). „Najważniejszym przejawem misji nie są bowiem zewnętrzne dzieła, ale przede wszystkim uobecnianie w świecie samego Chrystusa przez osobiste świadectwo. Oto jest wyzwanie i pierwszoplanowe zadanie życia konsekrowanego! Im bardziej upodobniamy się do Chrystusa, tym bardziej czynimy Go obecnym i działającym w świecie dla zbawienia ludzi” (Vita consecrata, 72).

b. Myśląc o przyszłości Zgromadzenia warto też zwrócić uwagę na to, co Ojciec Benedict Groeschel – należący do reformatorskiego ruchu odnowy kapucynów – pisze na temat życia i śmierci życia konsekrowanego w Stanach Zjednoczonych (First Things. Edycja polska 5/2007/90-93).

Gdziekolwiek istniał Kościół katolicki – pisze on – tam wszędzie byli obecni przedstawiciele życia konsekrowanego. Mężczyźni i kobiety prowadzące prosty i skromny żywot pełen wspólnej modlitwy i pracy oraz świadectwa o królestwie Bożym, którzy porzucali swoje rodziny, ojczyznę, wszystko, co posiadali, by iść za Jezusem.

W przeddzień Soboru Watykańskiego II armia tych ludzi liczyła w Stanach co najmniej 300 tys. osób; sióstr, zakonników i braci zakonnych. Osoby konsekrowane można było spotkać na każdym kroku; w szkole, szpitalu, w kościele. Większość z tych zgromadzeń zakonnych znajduje się dziś w stanie upadku. Średnia wieku oscyluje w granicach późnej siedemdziesiątki, a nowych powołań nie widać. Życie konsekrowane poszło w niewłaściwym kierunku i padło ofiarą tej samej rewolucji kulturalnej, która od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku zrujnowała rodzinę oraz szkolnictwo wyższe.

Pojawia się więc pytanie: co robić, by odrodziło się życie zakonne? Odpowiedź brzmi: trzeba przywrócić życiu konsekrowanemu jego autentyczny rys, którym jest tzw. „graniczność” (liminalność). Od samego początku życie konsekrowane cechowało się granicznością, odróżniającą je od zastanego porządku każdej innej, nawet bardzo religijnej społeczności. Od samego początku było życiem poza normami przyjętymi w danej społeczności. Gdzie życie rodzinne stanowiło normę, „granicznością” była czystość, ubóstwo i posłuszeństwo przełożonemu. Osoby graniczne różniły się od innych, nawet najbardziej prawych i cnotliwych członków społeczności. Każdy człowiek obeznany z upadkiem życia konsekrowanego wie, że – za małymi wyjątkami – obecnie owa „graniczność” została w USA prawie całkowicie utracona.

Inny specjalista watykański od spraw zakonnych powiedział: jeśli zgromadzenie przed upływem 200 lat nie zreformuje się radykalnie i nie przywróci owej „graniczności” – marnie zginie.

ZAKOŃCZENIE

Na zakończenie chciałbym raz jeszcze podziękować Czcigodnym Siostrom za ich modlitwę i pracę oraz dodać im odwagi w wypełnianiu przepięknego powołania. Święta księga Tamilów uczy: „Ciało ludzie, z którego wyjęte są kości jest podobne do zmiętej szmaty. Podobnie duch, który nie miał oparcia w miłości, jest jak pień, co utracił koronę. Cóż są warte uroda i piękna budowa ciała, skoro serce jest zimne. Ci są ludźmi, którzy potrafią innych miłować, reszta – to tylko okryte skórą szkielety” (por. Tiruwalluwar, Tirukkural. Święta księga południowych Indii. Ossolineum 1997).

          Jubileusz Zgromadzenia w Łodzi, 29 czerwca 2013

Jubileusz – 150 lat Zgromadzenia -  Łódź, 29 czerwca 2013W uroczystość świętych Piotra i Pawła, 29 czerwca 2013 roku, w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia i w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łodzi przy ul. Wici 47, odbyły się uroczystości związane z Jubileuszem 150-lecia Zgromadzenia oraz 30-lecia posługi sióstr w tym mieście, któremu patronuje św. Siostra Faustyna – duchowa współzałożycielka Zgromadzenia.

Centralnym punktem uroczystości była Eucharystia sprawowana pod przewodnictwem ks. prał. Tadeusza Bednarka, który w homilii najpierw zarysował tło historyczne, w jakim powstawały francuskie Zgromadzenia w Bordeaux i Laval oraz, korzystające z ich doświadczenia, Zgromadzenie Matki Bożej Miłosierdzia w Polsce, założone przez matkę Teresę Potocką. To Zgromadzenie dało Kościołowi i światu św. Siostrę Faustynę, apostołkę Bożego Miłosierdzia. Dzisiaj Zgromadzenie ma 33 klasztory w Polsce i poza granicami kraju. Kaznodzieja podkreślił, że w jego historię od 30 lat wpisuje się także miasto Łódź. Wspominał szczególnie trudne początki posługi kapłanów i sióstr w nowo erygowanej parafii przy ul. Wici: puste pole przeznaczone pod budowę kościoła i klasztoru, na nim krzyż z wielkim napisem: Jezu, ufam Tobie. Potem zbudowano wiatę, w której sprawowano liturgię, i barak robotniczy, w którym, po kilku miesiącach gościny w domu jednej z parafianek, zamieszkały siostry. W takich warunkach kapłani, siostry i parafianie przeżywali swą wiarę, umacniając się nawzajem. Solidarnie budowali świątynię materialną i wspólnotę parafialną, potem klasztor, szkołę z bursą i na końcu ośrodek sportowy, zamykający kompleks obiektów z dużym kościołem, który abp Władysław Ziółek podniósł do rangi Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Działalność sióstr w ciągu 30 lat przybliżyła multimedialna prezentacja. Dzisiaj siostry prowadzą bursę, wspólnotę formacyjną stowarzyszenia „Faustinum” oraz posługują w Sanktuarium, wspierając kapłanów w pracy duszpasterskiej.

Po Eucharystii uczestnicy uroczystości procesjonalnie przeszli pod pomnik bł. Jana Pawła II, upamiętniający pobyt Papieża w tym mieście i udzielenie dzieciom Pierwszej Komunii Świętej. Niezwykle bogaty w symbolikę pomnik przedstawia moment Komunii św. udzielanej przez Ojca Świętego małej Basi, krewnej ówczesnej przełożonej generalnej Zgromadzenia, matki Pauliny Słomki. Od śmierci Jana Pawła II,co miesiąc po Eucharystii, wierni wraz z kapłanami w procesji chodzą pod ten pomnik, aby modlić się o beatyfikację, a teraz o kanonizację wielkiego Polaka. Stąd ta procesjonalna modlitwa została włączona także do programu obchodów jubileuszowych Zgromadzenia.

Obchody jubileuszowe połączone były z imieninami przełożonej generalnej matki Petry Kowalczyk oraz matki Pauliny Słomki, byłej przełożonej generalnej, obchodzącej jubileusz 60-lecia profesji zakonnej. Jubileuszowe świętowanie, w którym wzięły udział siostry z prawie wszystkich klasztorów Zgromadzenia w Polsce, kapłani, apostołowie Bożego Miłosierdzia z „Faustinum” oraz dobroczyńcy i przyjaciele łódzkiego klasztoru, uświetnił spektakl więźniarek z Aresztu Śledczego Warszawa-Grochów zatytułowany „Wróć” w reżyserii s. Zacheuszy Warzyńskiej ZMBM. Uroczystości zakończyła wspólna modlitwa w Godzinie Miłosierdzia i Koronka do Miłosierdzia Bożego.

 

Jubielusz Zgromadzenia w Kiekrzu, 13 lipca 2013

 Jubileusz – 150 lat Zgromadzenia - Kiekrz, 13 lipca 201313 lipca 2013 roku klasztor w Kiekrzu koło Poznania przeżywał Jubileusz 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia Wyrazem wdzięczności Panu Bogu za powołanie i działalność apostolską Zgromadzenia była uroczysta Eucharystia sprawowana przez ośmiu kapłanów, wśród których był nowo wybrany generał Towarzystwa Chrystusowego – ks. Ryszard Głowacki, przyjaciel kierskiego domu i wieloletni spowiednik ks. prof. Edward Szymanek TCh, proboszcz parafii w Kiekrzu – ks. Rafał Krakowiak, a także proboszczowie sąsiednich parafii z Baranowa i Rokietnicy. Głównym celebransem był ks. prałat Jan Stanisławski, delegat ordynariusza diecezji poznańskiej abp. Stanisława Gądeckiego. Podczas homilii wspomniał, że Zgromadzenie wyrosło z fascynującej prawdy, wyrażonej pięknie przez św. Pawła: Dives in Misericordia – Bóg bogaty w miłosierdzie. Tę prawdę Zgromadzenie przełożyło na konkret życia i skoncentrowało się na pomocy miłosiernej w stosunku do dziewcząt potrzebujących odnowy moralnej. Podkreślił, że Zgromadzenie pielęgnuje kult Matki Bożej Miłosierdzia, która jest wzorem wiary. Ona pomaga właściwie rozumieć i praktykować cnotę miłosierdzia. Jednak Jej miłosierdzie polega najpierw na trosce o zbawienie wszystkich ludzi, za których umarł Jej Syn, a Ona była z Nim najściślej zjednoczona w tym doniosłym momencie. Kaznodzieja zostawił też siostrom szczególne przesłanie, mówiąc: Do zasadniczego zadania waszego Zgromadzenia, które wyznaczyła matka Ewa Karolina z Sułkowskich Potocka, doszło nowe, wielkie zadanie zrodzone z charyzmatu św. Siostry Faustyny. Posłannictwo, do którego wezwał ją Jezus Miłosierny, staje się waszym naczelnym celem. Działacie jednak w Kościele i nie jesteście skazane na własne siły. Prawda o miłosierdziu Bożym rozeszła się po całym świecie. Polska, Łagiewniki krakowskie, obraz Jezusa Miłosiernego – to elementy tego wielkiego wydarzenia, jakim było wezwanie Jezusa Miłosiernego do ufności: „Jezu ufam Tobie”. Kończąc homilię, Celebrans w imieniu i zastępstwie Arcybiskupa Metropolity podziękował siostrom za 150 lat błogosławionej działalności Zgromadzenia, za ubogacenie Kościoła powszechnego i lokalnego charyzmatem miłosierdzia i dziełami, które on zrodził. Wspólne dziękczynienie podczas Eucharystii uwieńczyło uroczyste Te Deum.

Po błogosławieństwie uczestnicy obchodów jubileuszowych przeszli w uroczystej procesji do parku przyklasztornego, w którym została poświęcona figura św. Michała Archanioła. Wierząc w potężne wstawiennictwo tego Patrona Zgromadzenia, siostry poleciły się jego opiece odmawiając modlitwę: „Święty Michale Archaniele…”. W tym klimacie zostało ogłoszone nazwisko nowego biskupa nominata diecezji poznańskiej, którym został ks. Damian Bryl.

W uroczystości wzięły udział siostry z wielu wspólnot Zgromadzenia z przełożoną generalną m. Petrą Kowalczyk, władze lokalne, członkowie stowarzyszenia „Faustinum”, dobrodzieje, sąsiedzi i okoliczni mieszkańcy. Zastępca wójta gminy Rakietnica powiedział, że skoro Zgromadzenie istnieje już 150 lat, pomimo zmian społecznych, strukturalnych i politycznych, to znaczy, że jego misja jest ponadczasowa. Goście zobaczyli prezentację multimedialną o historii Zgromadzenia i działalności apostolskiej kierskiego klasztoru. Uroczystości jubileuszowe zakończyła wspólna modlitwa w Godzinie Miłosierdzia, Koronka do Miłosierdzia Bożego, która w tym dniu była ostatnim aktem dziękczynienia za 150 lat Zgromadzenia, szczególnie za jego założycielki: matkę Teresę Potocką, współzałożycielkę – matkę Teresę Rondeau oraz duchową współzałożycielkę – św. Siostrę Faustynę Kowalską.

 

Jubileusz Zgromadzenia
Laval (Francja), 14-18 lipca 2013

 Jubileusz – 150 lat Zgromadzenia - Laval (Francja), 14-18 lipca 2013Kolejną „stacją” obchodów jubileuszowych 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia było Laval we Francji: Dom Miłosierdzia i klasztor Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, które w 1818 roku założyła matka Teresa Rondeau. W tym klasztorze, przy ul. Paradis, matka Teresa Ewa z książąt Sułkowskich hrabina Potocka czerpała wzory do życia zakonnego i prowadzenia dzieła apostolskiego wobec dziewcząt i kobiet potrzebujących głębokiej odnowy moralnej, by na ziemiach Polski otoczyć opieką „magdaleny” i w 1862 roku założyć autonomiczne Zgromadzenie. W latach 1878-1922 Zgromadzenie w Polsce było wikariatem Zgromadzenia w Laval. Potem więzi polskiego Zgromadzenia ze Zgromadzeniem francuskim były luźniejsze, obydwa Zgromadzenia, funkcjonujące na prawie papieskim, działały w sposób autonomiczny, ale więź duchowa była podtrzymywana.

W dniach od 14-18 lipca 2013 roku przełożona generalna m. Petra Kowalczyk, wikaria s. Gracjana Szewc, radne: s. Alicja Zelmańska i s. Agnieszka Piechnik oraz przełożona domu krakowskiego s. Łukasza Mędrala i s. Caterina Esselen odwiedziły siostry w Laval, by stanąć w miejscu, gdzie są korzenie polskiego Zgromadzenia i w 147. rocznicę śmierci (16 lipca) modlić się przy grobie matki Teresy Rondeau, która jest uznana za współzałożycielkę polskiego Zgromadzenia. Wyjazd do Laval był odpowiedzią na wielokrotne zaproszenia francuskiego Zgromadzenia, zwłaszcza przełożonej generalnej m. Emmanueli, która już trzy razy wraz z siostrami gościła w Polsce, ostatnio w listopadzie 2012 roku, gdy polskie Zgromadzenie rozpoczynało obchody Jubileuszu 150-lecia swego istnienia i działalności apostolskiej.

W programie pobytu polskich sióstr we Francji uwzględniono przede wszystkim pobyt w domach francuskiego Zgromadzenia: w Laval, u św. Józefa na Polach (kilka kilometrów od Laval), w Quimper, Lisieux (gdzie kiedyś był duży obiekt Zgromadzenia) i w Cabourg (dom wypoczynkowy dla sióstr i podopiecznych). W 1979 roku francuskie Zgromadzenie zakończyło prowadzenie Domów Miłosierdzia dla dziewcząt i kobiet potrzebujących głębokiej odnowy moralnej ze względu na zmęczenie i podeszły wiek sióstr oraz ze względu na trudności oddziaływania religijnego w duchu katolickim w państwie świeckim. Obecnie siostry, przy pomocy świeckich lekarzy, pielęgniarek i terapeutów, otaczają opieką osoby starsze (kobiety i mężczyzn, także księży).

Posiadłość w Laval jest bardzo dobrze utrzymana. W jej obrębie znajduje się budynek, który zakupiła m. Teresa Rondeau, a także większy kościół i duży dwuskrzydłowy budynek dla dziewcząt (400), który wybudowała. W ,,starym budynku’’ znajduje się jej pokój – dziś pokój pamiątek. Tu przechowywane są pamiątki po Założycielce Zgromadzenia francuskiego i współzałożycielce polskiego Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia: fotel, z którego korzystała w ostatnich latach i stół kuchenny, który był świadkiem rozmnożenia pokarmu dla wychowanek. Na stole stoi figurka Maryi, przed którą się modliła, jej krzyżyk i obrączka (choć nigdy ślubów zakonnych nie złożyła) oraz narzędzia pokutne stosowane w tym czasie, a także jej włosy splecione w mały warkoczyk. W pokoiku przechowywana jest także księga ewidencyjna, w której znajdują się dane sióstr ze Zgromadzenia w Laval. Pod numerem 44 wpisana jest Ewa z książąt Sułkowskich Potocka, założycielka Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Polsce.

Obok pokoiku matki Teresy Rondeau jest miejsce poświęcone Zgromadzeniu w Polsce. W nim znajduje się m.in. „Dzienniczek” św. Faustyny, konstytucje, modlitewnik. Na ścianie wiszą dwa portrety: biskupa Laval i m. Teresy Rondeau. Jest także miejsce na portret m. Teresy Potockiej, jeśli Zgromadzenie w Polsce przekaże go w darze.
Na posesji (tuż za bramą wjazdową) znajduje się grób matki Teresy Rondeau, nad którym wzniesiono małą kapliczkę. W niej jest portret m. Rondeau, a w witrażach umieszczono  wizerunki  jej patronek: św. Teresy z Avila i św. Agaty. Zgromadzenie nigdy nie  starało się i także  obecnie nie zabiega o beatyfikację swej Założycielki, gdyż – jak powiedziała przełożona generalna m. Emmanuela – nie ma w archiwum odpowiednich źródeł pisanych (są tylko ustne przekazy dotyczące jej życia), a poza tym Zgromadzenie nie ma możliwości, także finansowych, do podjęcia wysiłku związanego z tą skomplikowaną procedurą. Siostry jednak wierzą, że ich Założycielka jest w niebie i proszona o pomoc, wstawia się u Boga.

Obecnie francuskie Zgromadzenie Matki Bożej Miłosierdzia liczy 24 siostry. Mimo bardzo podeszłego wieku siostry zachowują dużą żywotność, są radosne i pogodne, aktywnie podejmują troskę około utrzymania domu, starając się być samodzielne. Po kilkudziesięciu latach braku nowych powołań, do Zgromadzenia wstąpiła kandydatka z Kongo, która w tym roku, 31 sierpnia, złoży pierwsze śluby.

W czasie tego pobytu siostry z Polski miały możliwość, by przeżyć także podróż historyczną sięgającą początków i wspólnej historii obu Zgromadzeń.

Jubileusz Zgromadzenia – Zakopane, 22 lipca 2013

Jubileusz – 150 lat Zgromadzenia - Zakopane, 22 lipca 201322 lipca 2013 roku, w liturgiczne wspomnienie św. Marii Magdaleny, Jubileusz 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przeżywał klasztor w Zakopanem, na Krzeptówkach. Dzień ten został wybrany ze względu na ósmą rocznicę poświęcenia kaplicy zakonnej pw. Matki Bożej Miłosierdzia w nowym domu Zgromadzenia na Krzeptówkach.

Uroczystości rozpoczęły się modlitwą w Godzinie Miłosierdzia (15:00) i Koronką do Miłosierdzia Bożego. Eucharystii przewodniczył bp Damian Muskus w koncelebrze z ośmioma kapłanami diecezjalnymi i zakonnymi (m.in. jezuici, pallotyni, bernardyni), związanymi ze Zgromadzeniem. W homilii, nawiązując do liturgii słowa, Ksiądz Biskup mówił o św. Marii Magdalenie, Apostołce Apostołów, która była pierwszym świadkiem pustego grobu i spotkania ze zmartwychwstałym Panem. Zadanie głoszenia tej Dobrej Nowiny o zwycięstwie życia nad śmiercią Jezus nałożył na wszystkich swoich uczniów. Oni są bowiem potrzebni w każdym czasie, by jak św. Maria Magdalena głosili: Widziałam Pana i to mi powiedział. Świadkami tej Nowiny były i są także siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, które od 150 lat głoszą, że Jezus przyszedł do grzeszników, bo zdrowi nie potrzebują lekarza, lecz ci, którzy się źle mają. Swym podopiecznym – najpierw dziewczętom i kobietom potrzebującym głębokiej odnowy moralnej, a potem także chorym, niepełnosprawnym i potrzebującym wsparcia – wpajały miłość do Chrystusa. Ksiądz Biskup podkreślił, że szczególnym darem nie tylko dla Zgromadzenia, ale i dla Kościoła jest św. Siostra Faustyna. Ona – jak ewangeliczna Maria Magdalena – mówi: „Widziałam Pan i to mi powiedział”. A to co jej powiedział zapisała w „Dzienniczku”, który ukazuje Boga w tajemnicy miłości miłosiernej. Czując się jej spadkobierczyniami, siostry podejmują całe jej dziedzictwo i niosą światu poprzez świadectwo życia i różne dzieła miłosierdzia. Na zakończenie homilii bp Damian Muskus, nawiązał do postaci św. Franciszka, w życiu którego ważny był chleb, ważniejsza wolność, ale najważniejsza miłość. Celebrans życzył, aby siostrom i podopiecznym Zgromadzenia nigdy nie zabrakło chleba, by siostry swe powołanie realizowały w wolności i by im nigdy nie zabrakło miłosiernej miłości, płynącej z przebitego boku Chrystusa.

Oprawę muzyczną Liturgii i całej uroczystości ubogaciła kapela góralska „Jedyn łogień”, a koncert muzyczno-taneczny wzbogacił góralskimi gawędami ks. prałat Władysław Zązel, kapelan Związku Podhalan, członek Zespołu Apostolstwa Trzeźwości przy Konferencji Episkopatu Polski i diecezjalny duszpasterz trzeźwości w diecezji bielsko-żywieckiej, uważany za jednego z czołowych twórców kultury trzeźwości czasów współczesnych, propagator wesel bez alkoholu i inicjator i duszpasterz spotkań „Wesela wesel” – Ogólnopolskich Spotkań Małżeństw, które miały i propagują bezalkoholowe przyjęcia weselne.

Przy pięknej pogodzie, podziwiając panoramę gór z Giewontem, słuchając muzyki, śpiewu i gawęd góralskich o tematyce religijnej, obchody jubileuszowe Zgromadzenia w Zakopanem na Krzeptówkach przeżywały siostry z kilku domów w Polsce, na Słowacji i z USA wraz z przełożoną generalną m. Petrą Kowalczyk oraz dobroczyńcy i przyjaciele zakopiańskiego klasztoru.

 

           Jubileusz Zgromadzenia
Pietropawłowsk-Tajynsza (Kazachstan), 5 sierpnia 2013

 Jubileusz – 150 lat Zgromadzenia - Pietropawłowsk-Tajynsza (Kazachstan), 5 sierpnia 20135 sierpnia 2013 roku, w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Śnieżnej, w którym Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia obchodzi uroczystość patronalną, klasztory w Kazachstanie obchodziły także Jubileusz 150-lecia powstania i działalności Zgromadzenia. Obchody jubileuszowe rozpoczęło spotkanie w klasztorze Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Pietropawłowsku przy ul. Ayezowa 133a, w którym wzięło udział 27 osób. Wśród zaproszonych gości byli m.in.: bp Atanazjus Sznajder z Astany, redemptoryści z Piertopawłowska: o. Dariusz Paszyński, dziekan i rektor Sanktuarium Bożego Miłosierdzia o. Kszysztof Bugara, proboszcz parafii w Tajynszy – o. Stefan Wysocki (MIC), proboszcz parafii w Kiellerowce – wicedziekan o. Mariusz Stawarz, benedyktyni z Oziernoje: Józef Maria Sznider, o. Beer Józef Matijas, siostry nazaretanki: s. Lilianna i s. Cordia, siostry służebniczki: s. Paschalia i s. Natanaela oraz przyjaciele i dobroczyńcy klasztorów Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Pietropawłowsku i Tajynszy.

W domowej kaplicy siostry z obydwu wspólnot Zgromadzenia (z Pietropawłowska i Tajynszy) oraz goście modlili się w Godzinie Miłosierdzia (15:00) i wspólnie odmówili Koronkę do Bożego Miłosierdzia, prosząc o miłosierdzie dla nas i całego świata. O godzinie 17:00 w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Pietropawłowsku, w którym posługują siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, dla gości i parafian uczestniczących w uroczystości jubileuszowej, młodzież z parafii przedstawiła scenkę: „Jedną duszę zbawić”. We wprowadzeniu do przedstawienia s. Angelina Staliareuskaja ukazała historię Zgromadzenia, którego założycielką jest matka Teresa Ewa Karolina z książąt Sułkowskich hrabina Potocka, współzałożycielką – założycielka francuskiej wspólnoty zakonnej w Laval (Francja) – m. Teresa Rondeau, a duchową współzałożycielką św. Siostra Faustyna Kowalska – apostołka Bożego Miłosierdzia. Po spektaklu s. Róża Wielgat i s. Klaudia Zalewska słowami dziękczynienia wprowadziły wszystkich uczestników uroczystości jubileuszowej w liturgię Eucharystii, której przewodniczył bp Atanazjus Sznajder z Astany. W homilii powiedział, że Zgromadzenie Matki Bożej Miłosierdzia przez wielki dar św. Siostry Faustyny jest znane i często nazywane „siostry Faustynki”. Życzył, aby siostry swoją obecnością przekonywały i żyły miłosierdziem. Rozważając przypowieść o miłosiernym Samarytaninie powiedział, że człowiekiem poranionym jesteśmy my wszyscy, a gospodą – Kościół, w którym Bóg w sakramentach świętych leczy, uzdrawia, okazuje miłosierdzie… Mówił, że współczesny człowiek tak bardzo potrzebuje miłosierdzia, oczekuje miłosierdzia, a jednak ludzie nie proszą o miłosierdzie.

W procesji z darami przyniesiono: „Dzienniczek” św. Siostry Faustyny, w którym został zapisany „dar Boga dla naszych czasów” – orędzie Miłosierdzia przekazane jej przez Pana Jezusa, kwiaty, wino i wodę oraz hostię.

Po Komunii św. s. Klaudia odczytała akt zawierzenia Miłosierdziu Bożemu, w którym powiedziała m.in.: Najmiłosierniejszy Ojcze, wpatrując się oczyma wiary i miłości w oblicze Jezusa – obecnego w Eucharystii i Obrazie – przez Niego, w Duchu Świętym, zawierzamy i oddajemy Twojemu miłosierdziu całe nasze Zgromadzenie i wszystko, co je stanowi dziś i będzie stanowić w przyszłości. Z ufnością na jaką nas stać, zawierzamy i oddajemy każdą siostrę, każdą wspólnotę, dzieła apostolskie, wszystkie osoby powierzone naszej pieczy apostolskiej – zarówno przebywające w domach Zgromadzenia jak i poza nimi. Oddajemy i zawierzamy dziewczęta, które wybrałeś i chcesz posłać do naszego Zgromadzenia. Oddajemy i zawierzamy dobra duchowe i materialne Zgromadzenia.

Ojcze, do Twojego Miłosierdzia zanosimy naszą ufną prośbę: prosimy o to, by w życiu każdej siostry i całego Zgromadzenia wypełniła się Twoja święta wola, która jest dla nas samym miłosierdziem. Prosimy, udziel nam Twojej łaski, byśmy miały serca otwarte na każde Twoje wezwanie; byśmy cierpliwie i pokornie rozeznawały Twe odwieczne drogi oraz prowadziły po nich naszych braci i siostry. Dobry Ojcze, udziel nam łaski bycia kontemplatywnymi w działaniu, byśmy podejmując zadania apostolskie, nie zaniedbały najlepszej cząstki słuchania i wypełniania słowa Bożego.

Prosimy Cię o dar Ducha Świętego, by On stale nas prowadził drogami miłosierdzia, byśmy w jego mocy i świetle właściwie odczytywały znaki czasu i nowe wyzwania, tak byśmy jak najlepiej przyczyniły się do budowania Twego królestwa na ziemi, i wraz z tymi, do których pragniesz dotrzeć przez nasze, Tobie konsekrowane, życie, uwielbiali Twoje miłosierdzie teraz i przez całą wieczność.

To nasze oddanie składamy Ci, Miłosierny Boże, wraz z Maryją Matką Miłosierdzia i przez Jej macierzyńskie wstawiennictwo”.

Po końcowym błogosławieństwie w czasie oddania czci relikwiom św. Faustyny – siostry rozdały uczestnikom uroczystości folder: „Уповай”(ze św. Faustyną drogami Miłosierdzia).

Jubileuszową uroczystość zakończono wspólnym spotkaniem w parafialnej „kawiarence”, w którym wzięli udział także parafianie uczestniczący w uroczystości jubileuszowej.

 

           Jubileusz Zgromadzenia – Toruń, 25 sierpnia 2013

 Jubileusz – 150 lat Zgromadzenia - Toruń, 25 sierpnia 2013W 108. rocznicę urodzin świętej siostry Faustyny Kowalskiej, 25 sierpnia 2013 roku, toruńska wspólnota sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przeżywała Jubileusz 150-lecia istnienia Zgromadzenia. Uroczystościom przewodniczył biskup pomocniczy diecezji toruńskiej Józef Szamocki. Wśród zaproszonych gości obecni byli: dr Zbigniew Girzyński – poseł Rzeczypospolitej Polskiej, Ludwik Szuba – wiceprezydent miasta Torunia oraz radny Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego dr Przemysław Przybylski. Swoją obecnością toruńską wspólnotę zaszczycili kapłani diecezjalni i zakonni, przełożona generalna m. M. Petra Kowalczyk wraz z siostrami z zarządu Zgromadzenia i innych domów Zgromadzenia (Gdańsk, Derdy, Łódź), a także siostry z innych zgromadzeń oraz współpracownicy (wspólnota „Faustinum”), podopieczni i parafianie. Eucharystii sprawowanej w Diecezjalnym Sanktuarium pw. Miłosierdzia Bożego i św. Siostry Faustyny przewodniczył Ksiądz Biskup. W homilii nawiązał do pytania, które Apostołowie zadali Jezusowi: Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni? Matka Teresa Potocka i założone przez nią dzieło ratowania „upadłych” moralnie kobiet jest znakiem, że Bóg pragnie zbawienia każdego człowieka i tylko wola ludzka może Mu w tym przeszkodzić. Orędzie o Bogu bogatym w miłosierdzie, przekazane przez św. Siostrę Faustynę i kontynuowane w działalności apostolskiej sióstr jest tego wymownym znakiem.

Znakiem dziękczynienia była procesja z darami, w czasie której s. Benedetta Flak – przeżywająca jubileusz 25-lecia profesji zakonnej, przełożona domu toruńskiego – niosła świecę, która jest symbolem miłości do Chrystusa, na znak miłości sióstr, które pragną nieustannie płonąć gorliwością dla zbawienia dusz. Wśród darów ofiarowano także owoce, kwiaty – dar od marszałka Piotra Całbeckiego, chleb, stuły – dar od Zgromadzenia oraz wino, wodę i hostie. Po Komunii św. zabrzmiało uroczyste Te Deum wyśpiewane wraz z parafialnym Chórem Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, w którym wyrażono wdzięczność Panu Bogu za dar Zgromadzenia i za jego dwuletnią posługę w diecezji toruńskiej.

Po Mszy św., na dziedzińcu Parafialnego Ośrodka Samarytanin, została poświęcona figura św. Józefa. W czasie wspólnej agape odbyła się multimedialna prezentacja zatytułowana Jubilate Deo, mówiąca o Zgromadzeniu i działalności apostolskiej sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Toruniu. Uroczystości jubileuszowe zakończyła w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego modlitwa w Godzinie Miłosierdzia i Koronka do Miłosierdzia Bożego oraz hymn liturgiczny Akatyst (ku czci Maryi) w wykonaniu chóru „Perpetuo Socorso” z parafii pw. św. Józefa pod batutą s. Nikodemy Sieczkoś CSSJ. Każdy z uczestników, na pamiątkę tej uroczystości, otrzymał książkę oraz toruński piernik wraz z wybraną myślą Założycielek Zgromadzenia: matki Teresy Potockiej, matki Teresy Rondeau i św. Siostry Faustyny.

           Jubileusz, Białoruś, Szydłowice, 8 września 2013

 Jubileusz – 150 lat Zgromadzenia - Białoruś,  Szydłowice, 8 września 2013Uroczystości 150-lecia Zgromadzenia na Białorusi rozpoczęły się 8 września 2013 roku w Szydłowicach. Wzięły w nich udział kapłani, siostry posługujące na Białorusi i siedmioosobowa delegacja sióstr z Polski z wikarią generalną s. Gracjaną Szewc oraz wierni z parafii szydłowickiej. Mszy św. jubileuszowej przewodniczył ks. Krzysztof Poświata CSMA w koncelebrze z miejscowym proboszczem ks. Marianem Chamienią CSMA. W homilii ks. Krzysztof zaznaczył, że historia Zgromadzenia wpisuje się w nurt rzeki, jaką jest historia Kościoła i ożywia ją nurtem miłosierdzia. Podkreślił jego rolę w odradzającym się Kościele na Białorusi, w którym siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia posługują od 22 lat. Do grona tej wspólnoty zakonnej dołączyło już sześć sióstr z Białorusi. Kaznodzieja wyraził nadzieję, że siostry będą posługiwać nie tylko w Szydłowicach (diecezja grodzieńska), Postawach (diecezja Witebska), ale także otworzą nową placówkę w Gatowie k/Mińska, by i tam świadczyć o Bogu bogatym w miłosierdzie. Na zakończenie Mszy św. ks. proboszcz Marian Chamienia, na ręce wikarii generalnej s. Gracjany Szewc, złożył podziękowanie za ofiarną służbę s. Eligii Artemiuk, która w Szydłowicach posługuje już od 22 lat, i wszystkich sióstr, które w tym okresie żyły i pracowały na Białorusi. Serdeczną wdzięczność wyrażali także miejscowi parafianie. Wszyscy razem szczerym sercem wyśpiewali radosne „Te Deum”, by za wszelkie dobro podziękować miłosiernemu Bogu. Po Mszy św. w Szydłowicach siostry miejscowe i goście nawiedzili kościół filialny pw. św. Siostry Faustyny w Subaczach – jak do tej pory jedyny pod tym wezwaniem na Białorusi. W agapie wzięli udział także rodzice sióstr pochodzących z Białorusi.

           Jubileusz – Białoruś, Postawy, 12 września 2012

 Jubileusz Zgromadzenia – Białoruś, Postawy, 12 września 2012Jubileusz 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia wspólnota w Postawach na Białorusi przeżywała 12 września 2013 roku. Uroczystości odbyły się w parafii pw. św. Antoniego i Matki Bożej Różańcowej. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. prałat Paweł Knurek z Lyntupow w koncelebrze z miejscowym dziekanem i proboszczem ks. Andrzejem Wożniakiem SCJ oraz o. Piotrem karmelitą z Naraczy. W homilii Ksiądz Proboszcz nawiązał do czytań z dnia i podkreślił rolę miłości wzajemnej i przebaczania. Przed Mszą św. młodzież i schola w okolicznościowym przedstawieniu ukazały charyzmatyczną misję Zgromadzenia ratowania zagubionych dusz. Na zakończenie Mszy św. parafianie wyrazili swą wdzięczność za posługę sióstr na Białorusi, zwłaszcza w diecezji witebskiej, w parafii w Postawach. W uroczystościach wzięli udział nie tylko kapłani i siostry pracujące na Białorusi, ale także siostry narodowości białoruskiej, które wraz z wikarią generalną s. Gracjaną Szewc i ekonomką generalną s. M. Benedyktą Stefaniak oraz przełożoną w Świnicach Warckich s. Marią Magdaleną Glumińską przyjechały z Polski. Licznie przybyli też miejscowi parafianie i osoby związane z klasztorem w Postawach. Obchody jubileuszowe były okazją, by zobaczyć miejsca pracy apostolskiej sióstr, m.in. na świetlicy środowiskowej, oraz nawiedzić sanktuarium Matki Bożej Królowej Jezior w Brasławiu i sanktuarium maryjne w Budslawiu oraz cmentarz w Gruzdowie, gdzie spoczywa rodzina s. Kaliksty Ławnikowskiej.

 

           Jubileusz Zgromadzenia, Wilno, 11-13 września 2013

Jubileusz Zgromadzenia - Litwa, Wilno, 11-13 września 2013Ponad 50 sióstr na czele z wikarią generalną s. Gracjaną Szewc i 10 wychowanek z Kalisza przeżywało Jubileusz 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej w Wilnie. Msza św. jubileuszowa (bez homilii) celebrowana była w kaplicy Matki Bożej Ostrobramskiej 13 września 2013 roku o 11:00. W tym szczególnym miejscu siostry dziękowały za wszystkie łaski, jakie Zgromadzenie otrzymało w ciągu 150 lat swej historii, szczególnie za te, których doświadczył dom wileński, a w nim Siostra Faustyna Kowalska. Tu bowiem Jezus przekazał jej część orędzia Miłosierdzia i tu zaczęła pisać swój dzienniczek. W tym dniu, w 78. rocznicę objawienia Koronki do Miłosierdzia Bożego, siostry nawiedziły również dawną posesję Zgromadzenia na Antokolu, na której ocalał tylko jeden dawny budynek, właśnie ten, w którym 13-14 września 1935 roku Pan Jezus podyktował św. Siostrze Faustynie Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Wspólna modlitwa w Godzinie Miłosierdzia i Koronka do Miłosierdzia Bożego odmówiona w tym miejscu i w takim dniu była dla sióstr głębokim przeżyciem. Dzisiaj w cudownie ocalałym budynku jest niewielkie muzeum.

Obchody jubileuszowe w Wilnie były doskonałą okazją do poznania miejsc związanych z historią domu wileńskiego i szlaku św. Faustyny w tym mieście. Na tym szlaku jest nie tylko dawny dom Zgromadzenia na Antokolu i Ostra Brama, ale także m.in. kościół pw. św. Piotra i Pawła (kościół parafialny dla klasztoru wileńskiego), dawna kapelania sióstr wizytek przy ul. Rossa, w której mieszkał ks. Michał Sopoćko i Eugeniusz Kazimirowski, i gdzie powstał pierwszy obraz Jezusa Miłosiernego (dziś w tym budynku jest klasztor Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego). Na tym szlaku jest także kościół ojców jezuitów, podominikański kościół pw. Świętego Ducha, w którym pierwszy obraz Jezusa Miłosiernego – jedyny, malowany pod okiem św. Siostry Faustyny – odbierał cześć do czasu przeniesienia do kościoła pw. Trójcy Świętej, podniesionego do rangi Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. W kościele Świętego Ducha siostry uczestniczyły we Mszy św., Godzinie Miłosierdzia i Koronce do Miłosierdzia Bożego. Siostry dotarły też do Kalwarii Wileńskiej, o której w „Dzienniczku” wspomina św. Siostra Faustyna.

W programie pielgrzymki było też nawiedzenie najsłynniejszego cmentarza w Wilnie, na którym znajduje się m.in. grób matki Józefa Piłsudskiego oraz jego serce. Cmentarz na Rossie zajmujący ok. 11 hektarów jest miejscem szczególnym dla trzech narodowości: Polaków, Litwinów i Białorusinów. Siostry nawiedziły też katedrę wileńską pw. Św. Stanisława i św. Władysława z kaplicą św. Kazimierza oraz inne miejsca na wileńskiej starówce. Po drodze do Wilna zatrzymały się w sanktuarium Matki Bożej Studzieniczańskiej – Matki Kościoła oraz w zamku wielkich książąt litewskich w Trokach (ok. 28 km od Wilna).

Pielgrzymkę do Wilna kończyła modlitwa dziękczynna w kościele św. Piotra i Pawła na Antokolu, w którym do dziś znajduje się statua św. Józefa z Dzieciątkiem z dawnej kaplicy wileńskiej Zgromadzenia. Dziękując za czas posługi Zgromadzenia w Wilnie, siostry odmówiły Koronkę do Matki Bożej Miłosierdzia, a po niej zaśpiewałyśmy pieśń „Miłosierna Matko Boża”.

 

           Jubileusz Zgromadzenia, USA, Boston, 22 września 2013

Jubileusz Zgromadzenia - USA, Boston, 22 września 2013Obchody jubileuszowe 150-lecia działalności Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Bostonie (USA) połączone były z jubileuszem 25-lecia posługi sióstr na ziemi amerykańskiej. Niedziela, 22 września 2013 roku, przeżywana była bardzo uroczyście w duchowej łączności z siostrami całego Zgromadzenia. Na te uroczystości do wspólnoty bostońskiej dołączyły przełożona generalna m. Petra Kowalczyk, s. Benedykta Stefaniak – ekonomka generalna, s. Agnieszka Piechnik – mistrzyni junioratu oraz s. Salwatricze Musiał – wiceprzewodnicząca stowarzyszenia „Faustinum”. Przyjazd i pobyt sióstr z Polski nadał uroczystościom jubileuszowym większą rangę i ton jeszcze bliższej łączności z całym Zgromadzeniem i jego historią. Przed rozpoczęciem głównych uroczystości Matka Generalna wraz z siostrami połączyły się telefonicznie z s. Rajmundą Paciurą i s. Saulą Firer, aby podziękować im za posługę w Stanach Zjednoczonych, szczególnie za przełożeństwo w pierwszych 22 latach działalności klasztoru. Niezwykle miłym akcentem były również pozdrowienia, kwiaty i duszpasterskie błogosławieństwo od kard. Bernarda Law, który 25 lat temu zaprosił i przyjął siostry do swojej archidiecezji.

Główne uroczystości jubileuszowe odbyły się w kościele parafialnym pw. św. Anny. Rozpoczęła je modlitwa w Godzinnie Miłosierdzia i Koronka do Miłosierdzia Bożego zaśpiewana przez siostry wraz z zaprzyjaźnionymi muzykami. Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Robert Hennessey z archidiecezji bostońskiej w koncelebrze z 14. kapłanami i w asyście 3. diakonów. W homilii Ksiądz Biskup powrócił myślą do początków pobytu sióstr w Bostonie i wyraził wdzięczność za ich posługę w archidiecezji. Przełożona klasztoru w Bostonie, s. Donata Farbaniec, podziękowała wszystkim za wspólną modlitwę oraz za pomoc i towarzyszenie siostrom w ciągu 25 lat ich posługi na ziemi amerykańskiej. Uczestnicy jubileuszowej uroczystości zobaczyli prezentację multimedialną poświęconą historii Zgromadzenia i wspólnoty bostońskiej, opowiedzianej także głosem jej pierwszych przełożonych: s. Rajmundy i s. Sauli, co goście przyjęli z wielkim wzruszeniem.

Świąteczną agapę dla sióstr i gości przygotowali państwo Dan i Anne Sacco wraz z przyjaciółmi. W tym czasie uczestnicy jubileuszowych uroczystości obejrzeli drugą prezentację multimedialną, tym razem na temat codziennego życia sióstr i ich posługi apostolskiej, zwłaszcza wyjazdów na misje. Agapa była też doskonałym czasem do osobistych kontaktów i wspomnień. Pamięć o wyjeździe pierwszych sióstr (s. Rajmundy, s. Sauli i s. Gracji) z domu macierzystego przy ul. Żytniej 3/9 w Warszawie i powstaniu nowej wspólnoty w Bostonie, 15 września 1988 roku, pozostaje bardzo żywa zarówno wśród sióstr w Polsce jak i w Stanach Zjednoczonych. Bóg w planach swojego milosierdzia postawił przed siostrami wielkie zadanie: przypomnienie mieszkańcom kontynentu amerykańskiego o miłosiernej miłości Boga i wypraszanie dla niego i całego świata łask Bożego miłosierdzia. „Podjęłyśmy to zadanie i siałyśmy” – wspomina s. Saula Firer, a Bóg dawał wzrost.

Obecnie we wspólnocie bostońskiej przebywa 8 sióstr różnej narodowości, które głoszą orędzie Bożego miłosierdzia zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i poza jego granicami oraz błagają o miłosierdzie dla tego kraju i całego świata, szczególnie poprzez praktykowanie form kultu, które przekazała św. Siostra Faustyna. Ponadto uczą religii w języku angielskim i polskim, posługują w więzieniach, pomagają chorym i potrzebującym, prowadzą działalność wysyłkową materiałów o Bożym miłosierdziu w sklepie internetowym. Dom w Bostonie jest również domem formacyjnym dla anglojęzycznych kandydatek do Zgromadzenia.

           Jubileusz, Jerozolima, 5 października 2013

Jubileusz Zgromadzenia - Izrael, Jerozolima, 5 października 20135 października 2013 roku, w 75. rocznicę narodzin dla nieba świętej Siostry Faustyny, duchowej współzałożycielki Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, wspólnota w Jerozolimie przeżywała Jubileusz 150-lecia istnienia Zgromadzenia, któremu początek dała matka Teresa Ewa z książąt Sułkowskich hrabina Potocka. Portrety tych Założycielek zdobiły nie tylko kaplicę klasztorną, ale także Kościół Biczowania, w którym odbyły się uroczystości jubileuszowe. Wzięli w nich udział kapłani, siostry z innych zgromadzeń posługujących w Jerozolimie, zaprzyjaźnieni świeccy apostołowie Bożego Miłosierdzia oraz delegacja Zgromadzenia z Polski z sekretarką generalną s. Nullą Chmurą.

Uroczystości rozpoczęła modlitwa w Godzinie Miłosierdzia (15:00) i adoracja Najświętszego Sakramentu, którą prowadził diakon i klerycy ze zgromadzenia salezjanów. Eucharystii – sprawowanej w intencji dziękczynnej za łaski udzielone Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia na przestrzeni 150 lat jego istnienia, szczególnie za dar orędzia o Miłosierdziu Bożym przekazany przez św. Siostrę Faustynę i za łaskę posługi Zgromadzenia w tym świętym miejscu – przewodniczył o. Łukasz Popko OP w koncelebrze z 7. franciszkanami pracującymi w Ziemi Świętej. Po Eucharystii uczestnicy uroczystości oddali cześć relikwiom św. Siostry Faustyny, a potem spotkali się na wspólnej agapie.

Jubileusz na Słowacji, Bratysława, 15 września 2013

Jubileusz Zgromadzenia na Słowacji, Bratysława, 15 września 2013Wszystkie wspólnoty na Słowacji (Nižny Hrušov, Koszyce i Bratysława) Jubileusz 150-lecia istnienia Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia obchodziły w Bratysławie, 15 września 2013 roku, w uroczystość Matki Bożej Bolesnej – głównej Patronki Słowaków – oraz w 8. rocznicę rozpoczęcia posługi sióstr w tym kraju. W obchodach jubileuszowych wzięły udział nie tylko siostry na co dzień posługujące na Słowacji, ale także Słowaczki posługujące w Polsce, na Białorusi i w Czechach, siostry z Dvora Kralowego nad Labem (Czechy) i z Krakowa z wikarią generalną s. Gracjaną Szewc, kapłani związani ze Zgromadzeniem oraz przyjaciele, apostołowie Bożego Miłosierdzia z „Faustinum”, dobroczyńcy słowackich klasztorów oraz parafianie.

Uroczystej Eucharystii w kościele Matki Bożej Wspomożenia Wiernych przewodniczył metropolita Bratysławy abp Stanislav Zvolensky. W homilii mówił o tajemnicy Matki Bożej Siedmiobolesnej, która jest zarazem miłosierna wobec Syna, z którym współcierpiała, i wobec wszystkich grzeszników, za których Jej Syn oddał życie. Ponieważ współcierpiała ze swym Synem, dlatego możemy się do Niej zwracać we wszystkich sprawach. Ona została nam dana właśnie po to, abyśmy w Niej mieli oparcie i pomoc. Ona uczy nas zaufania Bogu, pokładania w Nim nadziei zawsze, także w chwilach wielkiego cierpienia. W Jej Zgromadzeniu Pan Bóg powołał św. Siostrę Faustynę i posłał ją z orędziem Miłosierdzia do całego świata. Jakie to piękne, że to posłannictwo rozeszło się po całym świecie, także dzięki świeckim apostołom Bożego Miłosierdzia. Ksiądz Arcybiskup wyraził radość, że Jubileusz Zgromadzenia, do którego należy św. Siostra Faustyna i które niesie światu Miłosierdzie, jest świętowany także na Słowacji. Życzył Zgromadzeniu wielu powołań, aby mogło się rozchodzić po świecie posłannictwo o Bogu, który jest dobry i bliski, o Bogu, który dał swojego Syna dla uleczenia ludzkich boleści. Wszystkim życzył, by zaufali Bożemu Miłosierdziu, tak jak Maryja, Matka Siedmiobolesna.

Przed Eucharystią w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu siostry dziękowały za wielorakie przejawy miłosiernej miłości Boga wobec Zgromadzenia w całej jego historii. Multimedialna prezentacja w sposób obrazowy ukazała w syntezie tożsamość Zgromadzenia, wypływającą z charyzmatu założycielki matki Teresy Potockiej, współzałożycielki – matki Teresy Rondeau i duchowej współzałożycielki – św. Siostry Faustyny, oraz charyzmatyczną posługę sióstr niesienia orędzia Miłosierdzia na Słowacji. Pierwsza Słowaczka wstąpiła do Zgromadzenia w 1995 roku, w chwili Jubileuszu jest ich 22. Posługują nie tylko na Słowacji i w Polsce, ale także na Białorusi, Ukrainie, w Czechach, we Włoszech i Stanach Zjednoczonych.

           Jubileusz Zgromadzenia – Rydzyna, 18 maja 2013

 Jubileusz – 150 lat Zgromadzenia - Rydzyna, 18 maja 201318 maja 2013 roku w ramach obchodów Jubileuszu 150-lecia Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia siostry wraz z wychowankami nawiedziły Rydzynę – rodową siedzibę książąt Sułkowskich, miejsce dzieciństwa i młodości założycielki Zgromadzenia matki Teresy Potockiej, córki czwartego ordynata na zamku w Rydzynie księcia Antoniego Pawła Sułkowskiego i Ewy Kickiej. W pielgrzymce wzięły udział siostry z prawie wszystkich klasztorów w Polsce, zza granicy z przełożoną generalną m. Petrą Kowalczyk, uczennice z trzech Młodzieżowych Ośrodków Wychowawczych (Krakowa, Kalisza i Wrocławia) i młodzież z Zakładu Leczniczego w Częstochowie, w sumie ponad 300 osób.

Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św. celebrowana pod przewodnictwem metropolity poznańskiego abp. Stanisława Gądeckiego w koncelebrze z kapłanami dekanatu rydzyńskiego. Przed Eucharystią została poświęcona tablica upamiętniająca modlitwę w tym kościele matki Teresy Potockiej założycielki Zgromadzenia, w którym duchową współzałożycielką jest św. Siostra Faustyna Kowalska – Apostołka Bożego Miłosierdzia. W homilii Ksiądz Arcybiskup mówił o miłosierdziu Boga, które w sposób szczególny zostało objawione w życiu i nauczaniu Jezusa Chrystusa. Jego misję kontynuuje Kościół m.in. poprzez dzieła miłosierdzia. Ta działalność była i będzie zawsze potrzebna, choćby były najbardziej sprawiedliwe społeczeństwa, bo zawsze będzie cierpienie wymagające pełnego ludzkiej miłości oddania. W ten nurt w historii Kościoła wpisuje się Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Początkowo poprzez pracę wobec moralnie upadłych kobiet, dzisiaj przez głoszenie światu orędzia Miłosierdzia, które Jezus przekazał św. Siostrze Faustynie, duchowej współzałożycielce Zgromadzenia. Dając rady na przyszłość, abp Gądecki podkreślił potrzebę zachowania równowagi pomiędzy akcją i kontemplacją, by nie popadać w skrajności ani w jedną, ani w drugą stronę. Podkreślił też mocno potrzebę zachowania czy przywrócenia życiu konsekrowanemu rysu „graniczności”, czyli zachowania granic odmienności życia konsekrowanego od życia świeckiego. Niezachowanie tego warunku prowadzi do upadku życia zakonnego, co ma miejsce w USA, gdzie osoby konsekrowane niczym się nie różnią od ludzi świeckich.

Po Eucharystii, w której uczestniczyły także władze miasta i starostwa, dyrekcja gimnazjum im. Sułkowskich z pocztem sztandarowym niesionym przez uczniów, uczestnicy uroczystości przeszli do zamku, gdzie w dawnej kaplicy książąt Sułkowskich abp. Stanisław Gądecki poświęcił i odsłonił kolejną tablicę z popiersiem matki Teresy Potockiej i następującym tekstem:

Matka Teresa Potocka

Ewa Karolina z książąt Sułkowskich

1814-1881

córka księcia Antoniego Pawła

IV ordynata Rydzyny i Ewy Kickiej

w tym zamku spędziła dzieciństwo i młodość.

W 1862 roku

Założyła Zgromadzenie Sióstr

Matki Bożej Miłosierdzia.

Do tego Zgromadzenia wstąpiła

św. Siostra Faustyna Kowalska

Apostołka Bożego Miłosierdzia i duchowa współzałożycielka Zgromadzenia.

W hołdzie wdzięczności w roku Jubileuszu 150-lecia Zgromadzenia

Siostry Matki Bożej Miłosierdzia

A.D. 2013

Po obiedzie w zamku i spacerze w obszernym parku krajobrazowym, siostry i wychowanki powróciły do kościoła, by wysłuchać wykładu dyrektora Zdzisława Molińskiego – kustosza zamku – na temat „Historia rodu Sułkowskich”, którzy m.in. byli fundatorami późnobarokowego kościoła pw. św. Stanisława BM. Po modlitwie – Litania Loretańska, Godzina Miłosierdzia i Koronka do Miłosierdzia Bożego – i nawiedzeniu krypty w podziemiach kościoła, w której spoczywają Sułkowscy, a wśród nich rodzice matki Teresy Potockiej, siostry i wychowanki w kilku grupach zwiedziły zamek. Zbudowany w XVII wieku (na murach zamku gotyckiego) według projektu królewskiego architekta Józefa Szymona Bellottiego i Pompeo Ferrariego jest jedną z największych rezydencji magnackich i należy do pereł polskiego baroku. Początkowo był własnością Leszczyńskich, w latach 1705-1709 – rezydencją króla Polski Stanisława Leszczyńskiego. W roku 1736 Rydzyna wraz z zamkiem stała się własnością Aleksandra Sułkowskiego, który przywrócił rezydencji dawny blask. Po wygaśnięciu rodu Sułkowskich ordynacja w Ry- dzynie przeszła w ręce rządu pruskiego, a następnie fundacji książąt Sułkowskich i zamek służył zgodnie z zapisami statutowymi ordynacji celom edukacyjnym. W latach 70. XX wieku zamek został odbudowany po spaleniu go w 1945 roku przez armię radziecką. Dziś jest ośrodkiem konferencyjnym częściowo udostępnianym turystom, którzy mogą zobaczyć m.in. jego część reprezentacyjną: salę myśliwską, czterech pór roku, morską, balową, rycerską…. Siostry jeszcze dokładniej zapoznały się z historią rodu, życiem zamku i roli, jaką w historii Wielkopolski i Polski odegrali szczególnie Aleksander i Antoni Paweł Sułkowski, pradziadek i ojciec matki Teresy Ewy z książąt Sułkowskich Potockiej.

 

Galeria

 

Jubileusz – 150 lat Zgromadzenia - Gigapikselowa prezentacja obrazu Jezusa MiłosiernegoŁaskami słynący obraz
Jezusa Miłosiernego

Od 1 listopada br., czyli od dnia 150. rocznicy powstania Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, na stronie: www.faustyna.pl jest dostępna gigapikselowa prezentacja łaskami słynącego obrazu Jezusa Miłosiernego z kaplicy klasztornej w Krakowie-Łagiewnikach. Jest to pierwsza tego typu prezentacja w Europie Środkowo-Wschodniej. Autorem pomysłu i wykonawcą fotografii jest Piotr Tumidajski, który przy pomocy specjalistycznej aparatury przez dwanaście nocnych godzin fotografował poszczególne fragmenty obrazu (1200 fotografii), a następnie przez pół roku pracował nad ich złożeniem i kalibracją, by w sposób idealny oddać kolorystykę oryginalnego wizerunku. Obraz w takiej prezentacji ma aż trzy miliardy pikseli. Dzięki tej fotografii wykonanej w bardzo dużej rozdzielczości ten najbardziej znany obraz Jezusa Miłosiernego można będzie oglądać z bliska i zobaczyć takie detale i szczegóły, które są niedostrzegalne nawet wówczas, gdy w kaplicy modlimy się przed nim. Na świecie w taki sposób zaprezentowano największe dzieła sztuki, takie jak „Ostatnia Wieczerza” Leonarda Da Vinci, sklepienie Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie czy freski Giotta z bazyliki św. Franciszka w Asyżu.

Zobacz

Jubileusz – 150 lat Zgromadzenia - Album: Boskie i ludzkie miłosierdzieZgromadzenie
w obiektywie A. Bujaka
 

Z okazji 150 rocznicy powstania Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w wydawnictwie „Biały Kruk” ukazał się album zatytułowany „Boskie i ludzkie miłosierdzie” z pięknymi zdjęciami Adama Bujaka, który po mistrzowsku utrwalił już życie wielu wspólnot zakonnych. Tym razem towarzyszył siostrom z tego Zgromadzenia, które dało Kościołowi i światu Apostołkę Bożego Miłosierdzia – św. Siostrę Faustynę. W albumie są ukazane miejsca i osoby ważne dla historii Zgromadzenia, jego teraźniejszość, szczególnie życie codzienne sióstr wypełnione modlitwą i pracą, ceremonie obłóczyn, ślubów pierwszych i wieczystych, imieniny i jubileusze życia zakonnego, choroba, pogrzeb… oraz wydarzenia o charakterze wybitnie apostolskim, takie jak Lednica 2012. Tekst o bogactwie duchowości i działalności apostolskiej Zgromadzenia, napisała s. M. Elżbieta Siepak ZMBM. Album powstał we współpracy ze Zgromadzeniem.

Matka Teresa Potocka. BiografiaMatka Teresa Potocka. Biografia

W wydawnictwie „Misericordia” ukazała się pierwsza obszerna biografia założycielki Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia matki Teresy Ewy z książąt Sułkowskich hrabiny Potockiej (1814-1881). Biografię dotyczącą lat 1814-1862, a więc okresu jej życia przed założeniem Zgromadzenia, w oparciu o materiały źródłowe napisała nieżyjąca już s. Olga Abramczuk ZMBM. Maszynopis jej pracy dostępny był dotąd jedynie w klasztorach Zgromadzenia. Z okazji jubileuszu 150-lecia Zgromadzenia ta cenna biografia ukazała się w druku i jest dostępna dla szerszego grona Czytelników. Wydanie książki o matce Teresie Potockiej poprzedziła publikacja pracy s. Olgi Abramczuk o matce Teresie de Lamourous założycielce Domu Miłosierdzia i Zgromadzenia w Bordeaux (Francja), a wkrótce ukaże się także biografia matki Teresy Rondeau założycielki Domu Miłosierdzia i Zgromadzenia w Laval (Francja), skąd wzory dla życia zakonnego i prowadzenia dzieła apostolskiego czerpała matka Teresa Potocka.

Wspomnienia o św. Siostrze Faustynie Wspomnienia o św. Siostrze Faustynie

Książka jest zbiorem wspomnień o św. Siostrze Faustynie, które pozostawili kapłani, przełożone i współsiostry Apostołki Bożego Miłosierdzia, a także siostry z innych zgromadzeń oraz osoby świeckie. Dzięki tym tekstom oczyma świadków można spojrzeć na codzienne życie jednej z największych Mistyczek w dziejach Kościoła. A będzie to spojrzenie wyłącznie zewnętrzne, bo głębokie życie duchowe bogate w objawienia, nadzwyczajne łaski oraz niezwykła więź miłości z Bogiem była przed autorami tych wspomnień (z małymi wyjątkami: spowiednicy, przełożone) zupełnie zakryta. Może właśnie dlatego to spojrzenie jest bardzo interesujące, pozwalające patrzeć na człowieczeństwo Siostry Faustyny, które w wielkiej prozie życia zostało przez łaskę Bożą przemienione i przybrało kształt Apostołki Miłosierdzia. Ksiądz prof. Stanisław Ziemiański SJ, który był jednym z pierwszych czytelników i recenzentem tej książki, napisał: Ze wspomnień osób, które były świadkami życia Siostry Faustyny, wyłania się sylwetka świętej. Dowiadujemy się, jak wyglądała, jaki miała temperament i charakter. Zamieszczone w książce świadectwa są autentyczne – ich autorzy nie kryją ani swej sympatii, ani niechęci do opisywanej postaci. „Wspomnienia” to pasjonująca lektura. 

Publikowane wspomnienia pochodzą zasadniczo z Archiwum Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Niektóre z nich były już wcześniej publikowane w kwartalniku „Orędzie Miłosierdzia”, ale w tym zbiorze wszystkie teksty zostały opatrzone przypisami i notami biograficznymi oraz – gdzie to było możliwe – także zdjęciami autorów wspomnień. Wspomnienia zostały ułożone chronologicznie, według lat życia św. Siostry Faustyny: dzieciństwo i lata młodości w rodzinnym domu, lata służby i okres życia zakonnego, a także – dla lepszego korzystania z publikacji – według profesji Autorów i ich relacji do Siostry Faustyny: kapłani, przełożone Siostry Faustyny, współsiostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, siostry z innych zgromadzeń i dawne wychowanki Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.

Szlakiem św. Siostry Faustyny w Zgromadzeniu Matki Bożej MiłosierdziaSzlakiem św. Siostry Faustyny
w Zgromadzeniu Matki Bożej Miłosierdzia

 Na kolejną rocznicę kanonizacji Apostołki Bożego Miłosierdzia 30 kwietnia 2013 roku Wydawnictwo „Misericordia” Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia wydało przewodnik zatytułowany „Szlakiem św. Siostry Faustyny”, który opracowała s. M. Elżbieta Siepak ZMBM. Etapami wędrówki na tym szlaku są klasztory Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, w których zwyczajnie żyła, pracowała i prowadziła tak niezwykłe życie duchowe Apostołka Bożego Miłosierdzia, jedna z największych mistyczek Kościoła powołana przez Boga na proroka naszych czasów, który przekazał niezwykłe Jezusowe orędzie Miłosierdzia. Dotykając tych miejsc – napisała we wstępie przełożona generalna m. Petra Kowalczyk – możemy zgłębiać jej niezwykle bogate dziedzictwo, poznać historię Zgromadzenia, poszczególnych klasztorów, w których dojrzewała do przyjęcia prorockiej misji i osiągnęła szczyty mistyki. Ufam, że przed każdym, kto podąża jej śladami, odkryje piękno chrześcijańskiego życia w zjednoczeniu z Jezusem, poprowadzi po drogach życia duchowego i będzie się opiekować nie tylko na pielgrzymim szlaku.

Maryja, Matka Boża MiłosierdziaMaryja, Matka Boża Miłosierdzia

w Wydawnictwie „Misericordia” Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia ukała się pierwsza pełna monografia o Maryi Matce Bożej Miłosierdzia. Poszczególne rozdziały opowiadają o tym tytule Maryi, Jej kulcie jako Matki Wcielonego Miłosierdzia, ikonografii oraz o Jej objawieniach w życiu św. Siostry Faustyny, a było ich kilkadziesiąt. Końcowy rozdział stanowi zbiór modlitw do Maryi Matki Bożej Miłosierdzia. We wstępie mariolog ks. dr Marek Gilski napisał: Publikacje poświęcone temu zagadnieniu są nieliczne i dlatego książka ta wypełnia lukę na naszym rynku wydawniczym. Trudno byłoby wskazać pozycję, która próbowałaby ująć tę problematykę bardziej całościowo. Z pewnością publikacja ta pomoże każdemu, kto pragnie zarówno poznać źródła i sens tytułu „Matka Miłosierdzia”, jak i pogłębić swoją osobistą relację z Matką naszego Pana. Książka „Maryja Matka Boża Miłosierdzia” jest namacalnym przykładem łączenia refleksji teologicznej i modlitwy. Nie jest to zatem publikacja jedynie teoretyczna, lecz na wskroś duchowa. Wielką zaletą tej pozycji jest jej zwięzłość oraz komunikatywny język. Jej lektura nie wymaga jakiegoś specjalnego przygotowania w postaci studiów teologicznych, lecz z korzyścią może po nią sięgnąć każdy człowiek.

Listy św. Faustyny s. M. Olga Abramczuk
„Matka Teresa Rondeau”

W wydawnictwie „Misericordia” ukazała się praca s. M. Olgi Abramczuk ZMBM, poświęcona Teresie Agacie Rondeau (1793–1866), która jest założycielką francuskiej rodziny zakonnej o nazwie Congrégation Notre-Dame de la Miséricorde de Laval (1818) oraz współzałożycielką Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia w Polsce (1862). Uwielbiam wszystkie przymioty Boże – mówiła Teresa Rondeau – Uniżam się wobec Jego wielkości, potęgi, sprawiedliwości. Jednakże uwielbiając sprawiedliwość, mówię: zachowaj ją, Panie, dla siebie, nie używaj ani względem moich dzieci, ani względem mnie. Miłosierdzie natomiast zachwyca mnie bardziej niż inne doskonałości Boskie, błogosławię je i wychwalam ze wszystkich sił duszy, nieustannie wzywam dla mych córek i dla siebie.

Ksiądz Zygmunt GolianKsiądz Zygmunt Golian

Wydawnictwo „Misericordia” opublikowało dwie biografie ks. Zygmunta Goliana, spowiednika i kierownika duchowego matki Teresy Potockiej, założycielki Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. „Krótki rys życia ks. Zygmunta Goliana, prałata i proboszcza wielickiego” napisał ks. Zdzisław Bartkiewicz SJ, natomiast o ks. Golianie jako duszpasterzu i kaznodziei pisał bp Julian Groblicki. Książeczka ukazała się z okazji Jubileuszu 150-lecia istnienia Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. W słowie wstępnym przełozona generalna m. Petra Kowalczyk pisała: W dziękczynienie Miłosiernemu Bogu za 150 lat istnienia Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia wpisuje się wdzięczność za tych, którzy pozwalając się prowadzić Duchowi Świętemu, współtworzyli to Boże dzieło, każdy w określonym miejscu, czasie i zgodnie z zadaniami wyznaczonymi przez Opatrzność. W poczet tych osób wpisuje się postać ks. Zygmunta Goliana, niezwykle gorliwego męża Bożego, znakomitego kaznodziei, wykładowcy i duszpasterza, wytrawnego znawcy życia duchowego, długoletniego spowiednika i kierownika duchowego matki Teresy Potockiej. Rolę, jaką odegrał w jej życiu i posłudze założenia Zgromadzenia, można porównać do roli bł. ks. Michała Sopoćki w życiu i posłannictwie św. Siostry Faustyny, duchowej współzałożycielki Zgromadzenia.

MATKA TERESA DE LAMOUROUSs. M. Olga Abramczuk
Matka Teresa de Lamourous”

Z okazji Jubileuszu 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia wydawnictwo „Misericordia” opublikowało biografię założycielki Domu Miłosierdzia i Zgromadzenia w Bordeaux (Francja) – m. Teresy de Lamourous, u której wzory do prowadzenia dzieła apostolskiego czerpała matka Teresa Rondeau z Laval (Francja). Biografie trzech założycielek: matki Teresy de Laomourous, matki Teresy Rondeau i matki Teresy Ewy z książąt Sułkowskich hrabiny Potockiej – to swoista trylogia, jaką pozostawiła Zgromadzeniu śp. s. Olga Abramczuk ZMBM. Dzięki tej literaturze można zgłębiać historię Zgromadzenia u samych jej początków.

Jubileusz – 150 lat Zgromadzenia - Radom  Jubileusz w Radomiu, 24 listopada

W sobotę, 24 listopada 2012 roku w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Radomiu przy ul. Struga odbyły się uroczystości związane z Jubileuszem 150-lecia istnienia i apostolskiej działalności Zgromadzenia. W kościele parafialnym pw. Matki Bożej Miłosierdzia, wybudowanym na dawnej posesji Zgromadzenia, uroczystej Eucharystii przewodniczył ordynariusz diecezji radomskiej bp Henryk Tomasik w koncelebrze bp pomocniczym Adamem Odzimkiem i licznie przybyłymi na tę uroczystość kapłanami. Wcześniej zaproszeni goście: prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak, siostry zakonne z innych zgromadzeń, dzieci i młodzież, parafianie, czciciele Miłosierdzia Bożego, dobroczyńcy i przyjaciele domu, osoby w nim pracujące oraz siostry z innych domów Zgromadzenia z przełożoną generalną m. Petrą Kowalczyk zobaczyły film ukazujący historię i współczesność posługi sióstr w Radomiu. Uroczystości Jubileuszu Zgromadzenia zbiegły się z 95. rocznicą klasztoru w Radomiu, który rozpoczął działalność 21 listopada 1917 roku. Z tej okazji został wydrukowany obrazek okolicznościowy, który otrzymali wszyscy uczestniczący w tych uroczystościach.

Wilanów, 30 czerwca 2012

 

Słowo Matki Generalnej skierowane do Sióstr zebranych

w Wilanowie 30 czerwca 2012 roku z okazji 131 rocznicy śmierci

 założycielki matki Teresy Potockiej

 

+Jezu, ufam Tobie!

Czemu siostra się martwi?

Będzie, co Bóg zechce. Jestem gotowa na wszystko.
m. Teresa Potocka


Kochana Siostro Wikario, Siostry Przełożone

Mistrzynie i wszystkie Kochane Siostry!

 

Jubileusz Zgromadzenia - Wilanów, 30 czerwca 2012 - Słowo przełożonej generalnej m. Petry KowalczykMiłosiernemu Panu niech będą dzięki, że pozwolił nam zgromadzić się niemal w przeddzień narodzin dla nieba naszej Matki Założycielki. To spotkanie ma o tyle bardziej doniosłą rangę, że dokonuje się u progu 150 lat od powstania założonego przez matkę Teresę Zgromadzenia; dzisiejsza uroczystość jest zwiastunem świętowania Jubileuszu. Dane nam jest spotkać się na modlitwie w zabytkowym kościele pod wezwaniem św. Anny, który dla nas ważny jest także z tego powodu, że tu modliła się matka Teresa. Często bowiem, zwłaszcza w ostatnich latach swego życia, gościnnie i dla podreperowania zdrowia, przybywała do sąsiadującego z tym kościołem pałacu wilanowskiego. Zapraszana była przez panią Augustową, żonę ówczesnego właściciela Wilanowa. Ostatni przyjazd naszej Matki do wilanowskiego pałacu miał miejsce 29 czerwca 1881 roku – 131 lat temu. Przybyła tu wówczas będąc już bardzo wyczerpana i schorowana. To właśnie tu, po tygodniowym pobycie, w środę 6 lipca w godzinie południowej wyszedł na jej spotkanie Pan, Boski Artysta, aby położyć ostatni rys, nadający niepowtarzalną piękność duszy (por. Dz. 825) naszej Matki Założycielki.


Czemu siostra się martwi? Będzie, co Bóg zechce. Jestem gotowa na wszystko –
to jedne z ostatnich słów naszej Założycielki, to poniekąd jej duchowy testament. Tymi słowami matka Teresa pocieszała siostrę Anielę Popławską, która płakała, zaniepokojona pogarszającym się jej stanem zdrowia. Będzie, co Bóg zechce. Jestem gotowa na wszystko – ileż w tych słowach wewnętrznego pokoju, zawierzenia całą duszą Bogu, zdania się na Jego wolę, zgody na odwieczne Jego plany w przekonaniu, że dobry Ojciec poprowadzi ją i zapoczątkowane przez nią dzieło także wówczas, gdy jej fizycznie zabraknie. Duchowa postawa, jaką odzwierciedlają te słowa, to jest właśnie ów ostatni rys, jaki Boski Oblubieniec położył na jej duszy. Ostatni – lecz nie jedyny; to rys wieńczący wiele dotknięć Boskiego Artysty, który dłutem wydarzeń życiowych rzeźbił swoje dzieło: duchową sylwetkę matki Teresy. A ona z uległością poddawała się Boskiemu działaniu, które bywało łagodne, zrozumiałe, dające się przewidzieć, oczekiwane…, ale nierzadko było też trudne, zaskakujące, bolesne, nieprzewidywalne, idące w poprzek ludzkich zamierzeń, wbrew planom i oczekiwaniom.

Tym ostatnim rysem Boskiego Artysty, odsłaniającym niezrównane duchowe piękno naszej Matki Założycielki, jest całkowite zdanie się na wolę Boga: Będzie jak Bóg zechce…, jestem na wszystko gotowa… Nacechowane pokojem i zaufaniem słowa Matki, wypowiedziane w obliczu zbliżającej się śmierci, wskazują na to, iż w codzienności życia zdawanie się na wolę Boga było powszednim jej pokarmem – była to jej wewnętrzna postawa. Czy byłaby ona możliwa w tej ostatniej próbie, gdyby nie po wielekroć powtarzane wcześniej akty zaufania Bogu? Na przestrzeni sześćdziesięciu siedmiu lat swego ziemskiego życia było wiele okazji do wyrażania Bogu swego: tak, niech mi się stanie, niech będzie, jak Ty, Boże, chcesz, jak zamierzyłeś, choć ja do końca tego nie rozumiem, i – tak po ludzku – nie całkiem się z tym zgadzam, ale niech będzie jak zechcesz. W trudnych sytuacjach matka Teresa wypowiadała je nie tylko słowem, a nade wszystko sercem i wolą. Spójrzmy na niektóre z nich.

W doświadczenie ciepła rodzinnego domu w zamkowym dostatku, wśród kochających rodziców i rodzeństwa nagle wkroczyło bolesne doświadczenie spowodowane śmiercią matki księżnej Ewy. Dziewięcioletnia wówczas Ewa, stanęła więc w obliczu cierpienia, spowodowanego utratą najbliższej osoby. I choć ojciec – książę Antoni Paweł – starał się być także czułą matką dla swych dzieci, to czyż serce małej Ewy nie było dotkliwie zranione, a przez tę ranę przysposabiane do przyjmowania miłującej woli Boga? Przeżywając piękne lata młodzieńcze, księżna Ewa została zaproszona do powiedzenia: tak wobec śmierci swego ojca; miała wówczas 21 lat. Szczęście związane z małżeństwem niebawem zostało zachwiane, a może lepiej byłoby powiedzieć – ubogacone cierpieniem związanym z przewlekłą chorobą męża – hrabiego Władysława Potockiego, dla którego była kochającą żoną i troskliwą opiekunką. O tym, jak w tym doświadczeniu Ewa wypowiadała Bogu swoje tak, świadczą słowa z listu jej spowiednika i kierownika duchowego, który po śmierci męża Władysława tak pisał: Pamiętam Cię żywo przy łożu chorego męża. O, nieraz wówczas uwielbiałem w tajnikach serca dobro Boga, który ten krzyż tak ciężki i bolesny czynił Ci lekkim i słodkim, żeś go niosła swobodnie, prawie radośnie.

Po śmierci męża dla pogrążonej w żałobie hrabiny Ewy Potockiej najważniejszym stało się znalezienie odpowiedzi na pytanie: Czego Bóg chce ode mnie w tej sytuacji, jakie są Jego plany względem mnie, jakie kroki przedsięwziąć, aby wiernie dopowiedzieć na Boże plany? Odczytywanie Bożego zamiaru było ogromnym zmaganiem dla owdowiałej Ewy. Wspierał ją w tym ks. Zygmunt Golian. Ten świątobliwy kapłan o niezrównanych przymiotach umysłu, serca i ducha z wytrwałym zaangażowaniem towarzyszył Ewie w duchowej drodze, zmierzającej ku odkryciu i wypełnieniu tego, co Bóg zechciał od wieków i przygotował. O przekonaniu, że życie Ewy Potockiej ma być od tej pory poświęcone Bogu, świadczą następujące słowa z listu ks. Goliana: Ledwie że mąż Twój oczy zamknął, Zbawiciel otworzył sobie zaraz wstęp do Twego serca i jakże znowu sowicie nagrodził w Tobie własną łaską swoją ciesząc to serce rozdarte, pociechami nad wszelkie pojęcie. (…) Wówczas powiedział wyraźnie, że chce być Twoim Oblubieńcem, że duszę Twoją zaślubia sobie już na zawsze, że chce być wszystkim dla Ciebie.

Po duchowych zmaganiach właściwych rozeznawaniu, Ewa Potocka doszła do przekonania, że Bóg zaprasza ją, aby służyła Mu w osobach nieszczęśliwych, pogardzanych ze względu na ich życie rażąco niezgodne z godnością kobiety. Kilkumiesięczny pobyt Ewy Potockiej wraz z paniami Kłobukowskimi w Domu Miłosierdzia w Laval u matki Teresy Rondeau w celu poznania metod pracy z pokutnicami to okres, w którym tak Ewy, a po obłóczynach Marii Magdaleny Teresy, wypowiadane na wolę Bożą było stosunkowo łatwe.

Po powrocie do Ojczyzny, będącej pod zaborami, przyszło się mierzyć matce Teresie z trudnościami właściwymi dla zakładania nowego dzieła. Nie rozdzierała szat, kiedy niemożliwym okazało się otworzenie pierwszego polskiego Domu Miłosierdzia w Krakowie, co planowała i czego bardzo pragnęła. Wsłuchując się całą sobą w głos woli Bożej, wyrażającej się także w wydarzeniach życiowych, podjęła zaproszenie ówczesnego arcybiskupa Warszawy Zygmunta Szczęsnego Felińskiego. Jakże opatrznościowym zrządzeniem był fakt, że wówczas do Warszawy zaproszony został także ks. Zygmunt Golian, który już na zawsze pozostał nieocenionym pomocni- kiem matki Teresy i przyjacielem utworzonego przez nią dzieła miłosierdzia.

Prawdziwe zatroskanie ks. Goliana o Dom Miłosierdzia może nieco zobrazować fragment jego listu, w którym opisuje zbiórkę datków dla dzieła matki Teresy. Wspominając jedną z dobrodziejek, której hojność w stosunku do możliwości nie była wielka, szczerze wyraża swoje odczucia: … Ja do tej pani nic nie mam, ale jej łaskawością nie umiałbym się cieszyć. Wiem, że jest osobą bardzo zacną – ale nie mogę zapomnieć i nie mogę jej darować, że też tej zacności nie okazała w chwilach najbardziej krzyczących… To moje wyrażenie „nie mogę jej darować” jest tylko wyrażeniem pewnego żalu i ubolewania. Jednak tenże zacny i świątobliwy Kapłan, którego dobry Bóg postawił na drodze matki Teresy, troszczył się przede wszystkim o stan duchowy Zgromadzenia. Wiedząc o trudnościach relacyjnych we wspólnocie, pisał jasno z troską o zachowanie ducha jedności: Mojem zdaniem największem złem dla Zgromadzeń zakonnych jest duch rozdwojenia, choćby z najlepszych intencyi wylęgły.

Początki domu, który został otwarty 1 listopada 1862 roku w oficynie pałacyku myśliwskiego hr. Pusłowskiego przy ul. Żytniej, nie były łatwe. Warunki mieszkaniowe były takie, że – jak czytamy w opracowaniach historycznych – woda kapała do talerzy z dachu przy obiedzie, a naprawić go nie było można dla krokwi przegniłych. Tu się siostry urządziły, jak było można, bardzo ubogo. I było im dobrze! Tak miłość Boga i powołania zdolną jest wszystko osłodzić. W takich zewnętrznych warunkach niegdyś księżna Ewa Potocka teraz matka Teresa dała początek Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia założonemu dla prowadzenia Domu Miłosierdzia. I choć przychodziły na Matkę chwile, o których tak pisała: Ileż trudności, przeszkód, ileż chwil nieprzewidzianych… Są chwile, gdy jestem zupełnie zniechęcona, gdy myślę, że zarozumiałością było uważać siebie za zdolną do wypełnienia wszystkich moich obowiązków, to jednak w tych chwilach Boski Artysta najpełniej kształtował, odbijał w niej rysy, ukazujące piękno zdania się na Boga.

Mała na początku gromadka dziewcząt bardzo szybko się po- większała, powiększało się też serce Matki ogarniającej mądrą miłością zarówno siostry, jak i – a nawet jeszcze bardziej – pokutnice. Swoje siostry tak formowała do apostolskiej posługi: Siostry moje, o tyle dzieci nasze postąpią w dobrem i ukochają cnotę, o ile my im przyświecać będziemy umartwieniem, cierpliwością i łagodnością. Jeżeli my wierne będziemy i posłuszne Bogu, to i one będą wiernie pełniły swe obowiązki.

Kiedy na skutek słabego zdrowia, matka Teresa wyjeżdżała na leczenie, tęskniła do sióstr i do dzieci: Jestem taka szczęśliwa, że wróciłam do naszego domku… Podczas długiej nieobecności uświadomiłam sobie, że pomimo dojrzałego wieku i wielu przyzwyczajeń, które nabyłam wcześniej w świecie, Bóg dał mi łaskę prawdziwego powołania…, gdy przez dwa miesiące byłam na łonie ukochanej rodziny i miałam wszystko w obfitości, nigdy nie przestałam tęsknić za naszym domkiem, całym jego ubóstwem i wszystkimi obowiązkami.

Przed wyjazdem z Żytniej do Wilanowa 29 czerwca 1881 roku, matka Teresa zwiedziła i pożegnała cały dom, klasy, kaplice…, i już nie wróciła do ukochanego, ubogiego domku. Stało się, jak Bóg zechciał. Ona na wszystko była gotowa. Ś.P. siostra Olga Abramczuk, autorka licznych opracowań z historii Zgromadzania i biografii matki Teresy Potockiej, reflektując nad duchowym testamentem Założycielki: Będzie jak zechce Bóg, jestem na wszystko gotowa, zadała retoryczne pytanie: A Wszechmocny, co na to? I we właściwym sobie stylu odpowiedziała: Zabrał ją do siebie. Nic lepszego nie mogło jej się przydarzyć. Tak, naszej Matce nic lepszego nie mogło się przydarzyć – zawierzyła całkowicie Bogu, pozwalając, aby Boski Artysta wyrzeźbił jej życie według swego odwiecznego wzoru, jaki dla niej przygotował. Jej życie przyniosło trwałe owoce zabliźnienia bolesnych ran i szczęśliwej wieczności dla niezliczonych dziewcząt i kobiet, także dzięki posłudze sióstr założonego przez nią Zgromadzenia. Życie naszej Matki wydało jednak szczególny owoc w życiu i posłannictwie jej córki, a naszej duchowej współzałożycielki św. Siostry Faustyny Kowalskiej. Czyż Matka mogła przewidzieć, że w założonym przez nią Zgromadzeniu Bóg zdeponuje orędzie o swoim niezgłębionym miłosierdziu, zobowiązując tym samym Zgromadzenie, aby przez czyn, słowo i modlitwę objęło duchową troską nie tylko pokutnice, ale wszystkich grzeszników, których miłosierdzie Boże chce uratować na wieczną szczęśliwość?

W mowie pogrzebowej ks. Golian powiedział o matce Potockiej: Nie nazywajmy jej świętą, gdyż tylko Kościół ma prawo nadać ten tytuł. Jednakże niech nasze starania w pracy, za którą gotowa była oddać życie, dowiodą jej świętości. Ileż to razy mówiła mi, że kiedy oddała się całkowicie dziełu temu, w końcu zrozumiała, czym jest szczęście. Ileż to razy wyrażała swą wdzięczność Bogu za to, że dał jej łaskę powołania zakonnego, że pozwolił jej służyć sobie w tym Zgromadzeniu.

Kochane Siostry, kończąc tę refleksję zapytajmy każda samą siebie: co ja na taki wzór życia mojej duchowej Matki? Z jaką gorliwością oddaję się współpracy ze zbawczym Miłosierdziem Bożym? Jak wygląda moja gotowość na wolę Bożą i pragnienie, by było jak Bóg zechce, w przekonaniu, że tylko taka postawa prowadzi do prawdziwego szczęścia?

Maryjo, Matko Miłosierdzia wraz z Tobą i ze św. Siostrą Faustyną, Siostrami, które poprzedziły nas do Niebiańskiej Ojczyzny i z całym Niebem wyśpiewamy teraz Miłosiernemu Bogu pełne wdzięczności Magnificat za naszą matkę założycielkę Teresę Potocką.

s. M. Petra Kowalczyk

przełożona generalna

Czcigodne Duchowieństwo,

Wielebne Siostry Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia,

Umiłowani Bracia i Siostry!

Jubileusz – 150 lat Zgromadzenia - Wilanów, 30 czerwca 2012 - Homilia prymasa seniora kadr. Józefa GlempaHomilia prymasa seniora kadr. Józefa Glempa

Nasze modlitwy są przygotowaniem do świętowania rocznicy 150 lat upływających od założenia Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Chcemy w tym przygotowaniu zrozumieć sens powołania Zgromadzenia i rozeznać myśl Bożą na przestrzeni całego okresu jego trwania. Dlatego wybieramy modlitwę, aby osiągnąć skupienie, potrzebne do wmyślenia się w wydarzenia. Pozwala nam to przybliżyć sobie to, czego Bóg od nas oczekiwał i co w przeciągu tego czasu pozwolił dokonywać. Poszczególne etapy przeglądu historycznego tych wielu lat pozwalają ocenić dobroć Boga, działanie Jego Opatrzności na tle rozwijającego się świata, a także dostrzec przeciwności, jakimi został dotknięty nasz naród.

Zgromadzenie to ma swój związek z Wilanowem i tu szczególnie wspominamy Matkę Założycielkę, osobę znakomitą, księżnę Sułkowską, która wyszła za hrabiego Potockiego, a potem, gdy została wdową, oceniała współczesność tak od strony arystokracji, jak i od strony biednego ludu. Te rozważania doprowadziły do podjęcia się dzieła pomagania temu ludowi.

Jaki był stan Kościoła i jaki był stan ówczesnej moralności? Można powiedzieć, że wiek XVIII i przynajmniej połowa XIX wieku to wielki upadek obyczajowy. Często w wyższych sferach lekceważono sakramenty święte, bo na okres tzw. „Oświecenia”, nakładał się styl baroku – zadawalanie się pięknem formy, a nie treścią. Wiele rzeczy czyniono dla pozoru, zwłaszcza wśród ówczesnej magnaterii, a to właśnie wymagało odrodzenia. Bóg bowiem chce, żeby człowiek się odradzał i daje mu siły ku temu. Tę siłę otrzymała matka Teresa Potocka. Znała wzory stylu życia francuskiego, ale także zauważała, co dobrego można zaszczepić młodzieży widzianej w Wilanowie, w Puławach czy Łańcucie.

Gdy wsłuchiwaliśmy się w pierwsze czytanie z księgi Izajasza, to tam usłyszeliśmy o zamiarach Boga wobec świata. Te plany mówią, że Bóg nie ustąpi aż rozszerzy się sprawiedliwość. I to tak się rozszerzy, że popchnie ludzi ku przemianie. To właśnie jest ta pełna sprawiedliwość, bowiem niesprawiedliwość godzi nie tylko w człowieka, ale urąga samemu Bogu, który jest Sprawcą wszelkiego ładu i porządku.

Jak wtedy, w tamtych czasach, wyglądał stan Kościoła? Możemy powiedzieć, że tu, w Warszawie, kierował archidiecezją bardzo sędziwy arcybiskup Melchior Fijałkowski. On zasłynął przez to, że jako staruszek, przewodniczył pogrzebowi pięciu patriotów zatratowanych podczas procesji na Krakowskim Przedmieściu. To go wsławiło, ale po nim przyszedł wikariusz generalny, ks. Antoni Białobrzeski, który wobec naporu Moskwy na rusyfikację i wtargnięciu wojska do świątyni, kazał kościoły w Warszawie pozamykać dla kultu. Był prześladowany, nawet skazany na śmierć, potem ułaskawiony. Zamknąć kościoły dla swoich to znak buntu i rozpaczy i taki dotykał nawet sfery religijnej.

I wtedy do Warszawy przychodzi arcybiskup Zygmunt Szczęsny Feliński, przybywa w lutym 1862 roku. To jest rok bardzo ważny dla Kościoła, bo to oznacza odrodzenie, oderwanie się od systemu: wet za wet, od zacietrzewienia, jakie opanowywało ludzkie umysły. Feliński przyjechał z Petersburga, był przyjęty niechętnie, bo cóż mogli się spodziewać patrioci po kapłanie, który swój czas spędzał w Petersburgu jako profesor i duszpasterz. Okazało się jednak, że był to człowiek o niepospolitym odczuciu Kościoła i dlatego dziś jest święty. On ma także związek z powoływaniem nowych zgromadzeń, które dały impuls do odrodzenia, do tej oczekiwanej sprawiedliwości.

Trzeba było dużo odważnych ludzi, tak na terenie kultury i sztuki, i tu mamy fenomen niezwykłych twórców: Mickiewicz, Słowacki, Krasiński, Norwid, Chopin, ale także tych w dziedzinie duchowej. Pojawiają się bohaterskie kobiety. Wśród kobiet możemy przypomnieć matkę Truszkowską, matkę Darowską, Siedliską, Białecką – to założycielki nowych zgromadzeń. I wśród nich, w ich gronie znajduje się księżna Sułkowska, matka Teresa Potocka. To są Polki, które rozumieją, co to znaczy odrodzenie moralne. Można analogicznie przypomnieć jeszcze o zmartwychwstańcach, nowym zgromadzeniu zakonnym, które w tamtym czasie dążyło do odrodzenia moralnego jako środka do odrodzenia duchowego całej Polski.

Matka Teresa Potocka znała życie, znała różne sfery tego życia, przebywała w wielu miejscach, miała dobry kontakt z duchowością w Europie i stąd się rodzi postanowienie, żeby już w okresie roku 1862 założyć zakład dla kobiet i dla dziewcząt upadłych. Ta troska o człowieka upadłego będzie towarzyszyć ciągle i Założycielce, i całemu Zgromadzeniu. Arcybiskup Feliński będzie bardzo życzliwy, bo i on powoła jeszcze inne zgromadzenie, które podejmie także dzieło odrodzenia człowieka dla podniesienia godności współbraci. W tych nowych ośrodkach powstają znakomite Instytuty: czy to tu w Wilanowie, czy w Puławach, czy w Łańcucie, aby ratować kulturę polską i polską duchowość.

Tak więc Boża zapowiedź, że przyjdzie sprawiedliwość i nastąpi odrodzenie, ono przychodziło, choć bardzo powoli. Dzisiejsza ulica Miodowa, gdzie jest rezydencja arcybiskupów warszawskich, była także miejscem zamieszkania arcybiskupa Felińskiego. Posesja rozciągała się dalej i odejmowała budynki gospodarcze. Arcybiskup kupił ziemię nie daleko przy ulicy Żytniej dla dzieł charytatywnych i zamieszkania zakonnic. Tam zaczęły się rozwijać dzieła miłosierdzia dla odrodzeniu młodego człowieka i służą Kościołowi do dziś. Czasy, w których żyła Założycielka, pochodzenie z wysokich sfer społecznych miało wielkie znaczenie. Obok wielkiego patriotyzmu były także i wielkie odstępstwa i załamania i zniechęcenia na wszystkich szczeblach życia społecznego. Trzeba było naprawdę ducha modlitwy i ducha pójścia za głosem Bożym, ażeby przezwyciężać to, co było czasem narzucone jako walka, jako opór, jako złość. Aby ukazać miłość i pragnienie służby drugiemu człowiekowi, trzeba było koniecznie chwytać krzyż i go przytulać.

W Ewangelii świętej wysłuchaliśmy właśnie to opowiadanie Jana Ewangelisty, które mówi o ostatnich chwilach Chrystusa, który wygłasza swój testament, powierzając Matkę Janowi, a Jana Matce. W tym cierpieniu odnajduje Zgromadzenie źródło siły, a wyrazem tej siły po kilkudziesięciu latach stanie się Siostra Faustyna. Ona stanie się wielkim rzecznikiem Miłosierdzia, ona włączy się w ten nurt odrodzenia przez otrzymane łaski, przez wielką siłę i dar mistycyzmu, który wołając: „Jezu, ufam Tobie”, stanie się głosem świata. We wszystkich językach dziś powtarzane jest to słowo, jak najbardziej konkretnie zwracające się do Boga: „Jezu, ufam Tobie” rozbrzmiewa po świecie. Niech brzmienie tego wezwania służy także odrodzeniu współczesnemu, które, choć dotknięte innymi formami zeświecczenia, czasem bardziej wyrafinowanymi, bardziej ukrytymi, zamaskowanymi, dodaje odwagi, a odwaga posuwa miłość aż do krzyża, aby wypełnić zadanie Kościoła.

Dziś, przygotowując się przez uczczenie matki Teresy Potockiej, chcemy przybliżać sobie te ideały, które mają służyć odrodzeniu świata, Ojczyzny i człowieka, pojedynczo, jednego po drugim, aż się wypełni ta owczarnia, która będzie pod jednym Pasterzem. Amen.