Archiwum

Tradycyjnie w wigilię święta Miłosierdzia, w sobotę 6 kwietnia br., w kościele św. Siostry Faustyny w Łodzi przy ul. Niepodległości odbędzie się Festyn Miłosierdzia ku czci patronki miasta Łodzi – św. Siostry Faustyny. O godzinie 15.00 rozpocznie go modlitwa w Godzinie Miłosierdzia i Koronka do Miłosierdzia Bożego, a potem koncert i wspólne śpiewanie z Zespołem Muzyki Sakralnej „Lumen” z Poznania.

Tegoroczny Festyn będzie przygotowaniem do uroczystości setnej rocznicy objawienia, jakie miała św. Siostra Faustyna w łódzkim parku „Wenecja” i w katedrze św. Stanisława Kostki, która obchodzona będzie 29 czerwca br.

W dniach 4-6 kwietnia br. w parafii Bożego Ciała w Jablunkove w Czechach oraz w filii Písek przed Świętem Miłosierdzia odbędą się rekolekcje parafialne o Bożym Miłosierdziu. Na zaproszenie członków miejscowej grupy Stowarzyszenia „Faustinum” poprowadzi je s. Blanka Krajčíková z koszyckiej wspólnoty Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. W programie konferencje (w sobotę szczególnie dla członków i woluntariuszy Faustinum), adoracje, modlitwa w Godzinie Miłosierdzia i Koronka do Miłosierdzia Bożego oraz uczczenie relikwii św. Siostry Faustyny.

Alleluja!!! Jezus żyje!!! Żyje pośród nas i w nas, gdy jesteśmy w stanie łaski uświęcającej. Miłość zwyciężyła grzech, Życie – śmierć, Jezus pokonał wszelkie zło i nieprzyjaciela człowieka – szatana. Odtąd i my w Jezusie możemy odnosić zwycięstwo nad grzechem i ludzką słabością, a przez to coraz pełniej żyć we wspólnocie z Bogiem. Niech więc w nas i przez nas sławi się miłosierdzie Boże! Radosnego świętowania tej największej tajemnicy naszej wiary!

Z okazji Świąt Wielkanocnych i Święta Miłosierdzia Bożego siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia życzą wszystkim Dobroczyńcom, Współpracownikom wspierającym jego dzieła apostolskie, a także Internautom nawiedzającym strony Zgromadzenia radosnego spotkania z Panem Zmartwychwstałym i Miłosiernym. On przynosi pokój, jakiego świat dać nie może, serca napełnia swą miłością i zawsze błogosławi, jak na obrazie, który kazał namalować. Życzymy również wszelkich łask, a w święto Miłosierdzia skorzystania z tej największej obietnicy Jezusa, jaką jest zupełne odpuszczenie win i kar. Błogosławionych Świąt!!!

W pierwszym dniu tygodnia, wczesnym rankiem, gdy jeszcze panowały ciemności, przyszła Maria Magdalena do grobu i zauważyła kamień odsunięty od grobowca. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i oznajmiła im: „Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go złożono”. Piotr i ten drugi uczeń wyruszyli więc i udali się do grobu. Obydwaj biegli razem, lecz ten drugi uczeń wyprzedził Piotra i jako pierwszy znalazł się przy grobie. A gdy się pochylił, zobaczył leżące płótna. Nie wszedł jednak do środka. Przybył także idący za nim Szymon Piotr i on wszedł do grobowca. Tam spostrzegł leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie. Nie leżała ona razem z tamtymi płótnami, lecz zwinięta osobno w innym miejscu. Wtedy wszedł ten drugi uczeń, który dotarł wcześniej do grobu. A gdy zobaczył, uwierzył. Nie pojmowali bowiem jeszcze Pisma, iż trzeba, aby On powstał z martwych (J 20, 1-9).

Z „Dzienniczka” św. Faustyny

Zmartwychwstanę w Jezusie, ale muszę wpierw w Nim żyć. Jeżeli nie rozłączę się z krzyżem, wtenczas okaże się we mnie Ewangelia. Wszystkie moje niedostatki uzupełnia Jezus we mnie – Jego łaska, która działa nieustannie. Trójca Święta udziela mi swego życia w obfitości przez dar Ducha Świętego. Trzy Boskie Osoby we mnie mieszkają. Bóg, jeżeli kocha, to całym sobą, całą mocą swej istoty. Jeżeli mnie tak Bóg ukochał, cóż ja na to – ja, oblubienica Jego? (Dz. 392).

W Kościele katolickim Wielka Sobota jest dniem żałoby po ukrzyżowaniu Jezusa Chrystusa. W kościołach i kaplicach w „Grobie Pańskim” adorujemy Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, dziękując Mu za dzieło odkupienia i wszystkie łaski wysłużone na krzyżu dla naszego zbawienia oraz błagamy o miłosierdzie dla nas i całego świata. W Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach od rana święcone są pokarmy na świąteczne stoły. O godzinie 15:00 odprawiana jest modlitwa w Godzinie Miłosierdzia z nowenną przed Świętem Miłosierdzia Bożego, a następnie nabożeństwo zstąpienia Jezusa do otchłani. Po zapadnięciu zmroku, a więc o godzinie 20:00 przed bazyliką rozpoczynają się obrzędy Wigilii Paschalnej z Eucharystią, na które należy przynieść świecie, gdyż w czasie liturgii odnawiane są przyrzeczenia chrztu świętego.

Dokonują się w konfesjonale, bo to powstawanie ze śmierci grzechu do życia. Pan Jezus powiedział do św. Siostry Faustyny:  Powiedz duszom, gdzie mają szukać pociech, to jest w trybunale miłosierdzia; tam są największe cuda, które się nieustannie powtarzają. Aby zyskać ten cud, nie trzeba odprawić dalekiej pielgrzymki ani też składać jakichś zewnętrznych obrzędów, ale wystarczy przystąpić do stóp zastępcy Mojego z wiarą i powiedzieć mu nędzę swoją, a cud miłosierdzia Bożego okaże się w całej pełni. Choćby dusza była jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku już nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone – nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu miłosierdzia Bożego; na darmo będziecie wołać, ale będzie już za późno (Dz. 1448). W Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach kapłani dyżurują w konfesjonałach codziennie, w bazylice od 8:00-18:00. Ponieważ w Wielkim Tygodniu konfesjonały są oblężone, dlatego nie warto odkładać spowiedzi na ostatnie dni przed Świętami.

Ufność. Niedowierzanie Mojej dobroci najwięcej Mnie rani. Jeżeli nie przekonała was o miłości Mojej śmierć Moja, to cóż was przekona? (Dz. 580) – skarżył się Jezus św. Faustynie. Jego życie, nauczanie, cuda najpełniej objawiły światu dobroć Boga, Jego miłosierną miłość. A mimo to tak trudno nam zaufać Bogu, tak głęboka jest rana nieufności po grzechu pierworodnym i naszych osobistych grzechach. Siostra Faustyna uchyla nam zasłony nieba i pozwala głębiej poznać miłosierną miłość Boga, najpełniej objawioną męce i śmierci krzyżowej Jezusa. To poznanie rodzi i rozwija w nas postawę ufności, która wyraża się w pełnieniu woli Bożej, zawartej w przykazaniach, słowie Bożym, obowiązkach stanu czy rozpoznanych natchnieniach Ducha Świętego.

Wola Boga – jak mawiała św. Faustyna – jest dla nas samym miłosierdziem, dlatego wiernie ją pełniła i tak się modliła: Zabierzesz mnie w młodości – bądź błogosławiony; dasz mi doczekać sędziwego wieku – bądź błogosławiony; dasz zdrowie i siły – bądź błogosławiony; przykujesz mnie do łoża boleści, choćby [na] życie całe – bądź błogosławiony; dasz same zawody i niepowodzenia w życiu – bądź błogosławiony; dopuścisz, aby moje najczystsze intencje były potępione – bądź błogosławiony; dasz światło umysłowi mojemu – bądź błogosławiony; pozostawisz mnie w ciemności i we wszelakiego rodzaju udręczeniu – bądź błogosławiony. Od tej chwili żyję w najgłębszym spokoju, bo sam Pan niesie mnie na ręku swoim. On, Pan niezgłębionego miłosierdzia, wie, że Jego samego pragnę we wszystkim, zawsze i wszędzie (Dz. 1264). Pełnienie woli Bożej jest nie tylko wyrazem zaufania Bogu, ale także wyzwala z lęku, pychy i egoizmu, przynosi pokój serca i radość, pozwala coraz pełniej żyć w wolności dzieci Bożych oraz uczestniczyć w życiu i misji Jezusa. To najkrótsza droga do zjednoczenia z Bogiem w miłości.

Jedyny dzień w roku, w którym nie ma Eucharystii, ponieważ najdoskonalszą ofiarę z samego siebie złożył na Golgocie Jezus Chrystus. Zdrój miłosierdzia Mojego został otwarty na oścież włócznią na krzyżu dla wszystkich dusz, nikogo nie wyłączyłem (Dz. 1182) – powiedział Pan Jezus do św. Siostry Faustyny w jednym z wielu objawień związanych z Jego męką. W Wielki Piątek w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach w sposób szczególnie uroczysty celebrowana jest o 15:00 modlitwa w chwili konania Jezusa na krzyżu (Godzina Miłosierdzia) i rozpoczęcie nowenny przed świętem Miłosierdzia (transmisja na stronie: www.faustyna.pl). Po nowennie ok. 15:30 odbędzie się nabożeństwo Drogi krzyżowej. Wielkopiątkowa Liturgia Męki Pańskiej rozpocznie się w bazylice o godzinie 18:00. Po adoracji Krzyża i Komunii św. wyruszy procesja eucharystyczna do Grobu Pańskiego, który tradycyjnie jest przygotowywany w klasztorze, w  kaplicy Męki Pańskiej. Tam będzie nieustanna adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, którą rozpoczną „Gorzkie żale”. Przez całą noc w bazylice będzie można skorzystać z sakramentu pojednania w ramach tzw. „Nocy konfesjonałów”.

W Wielki Piątek obowiązuje post ścisły i abstynencja od pokarmów mięsnych.

Pokora uważana jest za fundament życia duchowego. Mówi o tym cała Tradycja Kościoła. Pokora bowiem usuwa pychę, która według Pisma Świętego jest początkiem wszystkich grzechów. W przeciwieństwie do pychy, która oddala nas od Boga i pogrąża w nędzy grzechu, pokora zbliża do Boga i tym samym umożliwia świętość. Bóg, którego prorok Izajasz nazywa trzykroć świętym (Iz 6, 3), a Kościół w liturgii, w hymnie „Chwała” śpiewa: …tylko Tyś jest święty, w swojej dobroci pozwala ludziom uczestniczyć w niepojętej świętości Bożej. Wiele daje do myślenia spostrzeżenie św. Faustyny, że mało jest świętych, bo mało jest dusz pokornych (Dz. 1306). Siostra Faustyna bardzo pragnęła zostać świętą, nie w znaczeniu zwykłego, dobrego człowieka, ale siostry zakonnej o cnotach wyjątkowych, godnych podziwu i chwały (por. Dz. 150). Musiała więc wejść na drogę pokory, bo – jak naucza św. Bernard z Clairvaux – dobra jest droga pokory, na której szuka się prawdy, zdobywa miłość i ma udział w owocach mądrości. Na tej drodze od samego początku była bezkompromisowa, radykalna, heroiczna. Autor „Złotej książeczki o praktyce pokory”, która w 1902 roku liczyła już do stu czterdziestu wydań w różnych językach, naucza, że nie można dosyć mocno przekonać się o tym, jak wielkiej wagi rzeczą jest dla każdego chrześcijanina (…) starać się o nabycie pokory i odpędzać od siebie wszelką zarozumiałość, wszelką próżność i wszelką pychę. Nie ma wysiłku, nie ma takiej pracy, której byśmy podjąć się powinni, aby tak święty zamiar doprowadzić do skutku; że zaś do tego przyjść nie możemy bez łaski Bożej, trzeba o nią prosić usilnie i jak najczęściej. Nie wiemy, czy w okresie formacji podstawowej Siostra Faustyna zetknęła się ze „Złotą książeczką”, ale wiemy z jej „Dzienniczka”, że modliła się, że podejmowała się każdego wysiłku i każdej pracy dla nabycia pokory. Już w pierwszym zeszycie napisała: Jezu mój, Tyś siłą moją – wspieraj mnie, abym zawsze wiernie spełniła wszystko, co żądasz ode mnie. Ja sama z siebie nic nie mogę, ale jeżeli Ty mnie wspierasz, niczym są wszystkie trudności. (…) życie moje jest ustawiczną walką i to coraz zaciętszą. Każdego poranku w czasie rozmyślania gotuję się do walki na cały dzień, a Komunia św. jest mi zapewnieniem, że zwyciężę, i tak bywa (Dz. 91).

 Nauczyciel pokory

Nauczycielem i wzorem pokory jest Jezus Chrystus. To On, w momencie uzewnętrznienia najgłębszych uczuć wobec Boga Ojca, z całą słodyczą i z Boskim autorytetem poleca: Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca (Mt 11, 22-30). Ma prawo tak powiedzieć. Jest Nauczycielem dobrym (Mk 10, 17), Jego pokora jest najpiękniejszym wzorem, jest wielką tajemnicą Boga, tajemnicą Słowa, które stało się ciałem i zamieszkało wśród nas (J 1, 14)! Jak tajemnica człowieka wyjaśnia się naprawdę dopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego (Gaudium et spes, 22), tak tajemnica pokory wyjaśnia się w uniżeniu Słowa Wcielonego. Zrozumienie tej tajemnicy wyraził św. Paweł Apostoł w wyjątkowym hymnie, podając wspaniały opis Chrystusa Jezusa, równego Bogu, który ogołocił samego siebie, stał się człowiekiem, przyjął postać sługi, uniżył samego siebie (Flp 2, 5-11). To uniżenie siebie aż do śmierci na krzyżu, to akt najgłębszej pokory. Jezus Chrystus, Syn Boży zaliczony został do złoczyńców (Łk 22, 37, por. Mt 27, 38-44)! W jednej ze swoich homilii św. Grzegorz z Nyssy mówi: Cóż może być pokorniejszego dla króla wszystkich rzeczy od dobrowolnego zjednoczenia z naszą nędzną naturą? Król królów i Pan panujących z własnej woli przyjmuje postać sługi. Sędzia wszechświata jest poddany tym, którzy dzierżą władzę. Pan całego stworzenia wchodzi do groty. Ten, który trzyma w dłoni świat, nie znajduje miejsca w gospodzie (…). Czysty i bez skazy nie wzgardził brudem ludzkiej natury i przeżywszy każdą możliwą nędzę, doszedł aż do doświadczenia śmierci. A źródłem tego wszystkiego jest miłość miłosierna, Boża miłość, miłość, która jest łaską, ofiarnością, pragnieniem bliskości, i która nie waha się poświęcić i złożyć w darze samej siebie dla dobra umiłowanych stworzeń (papież Franciszek, Orędzie na Wielki Post 2014 r.). Czy wobec tego faktu umysł ludzki o własnych siłach jest w stanie sobie wyobrazić, jest w stanie pojąć, czym jest pokora Boga? Co najwyżej może tylko rozważać, kontemplować, podziwiać, dziękować. I może próbować nieudolnie naśladować, prosząc o łaskę.

W całym ziemskim życiu Jezus Chrystus wyróżniał się postawą pokory. Ona kierowała całym Jego postępowaniem. Tego też pragnął od Sekretarki Bożego miłosierdzia: Jezus dał mi poznać głębię swojej cichości i pokory, i dał mi zrozumieć, że wyraźnie tego ode mnie żąda. (…) Zrozumiałam, że nie wystarcza, bym się starała tylko o cnoty zwykłe, ale o cnoty heroiczne (Dz. 758). Na zakończenie trzydniowych rekolekcji, podczas których sam podawał jej tematy do rozważania, usłyszała polecenie: Trzy cnoty niech cię zdobią szczególnie: pokora, czystość intencji i miłość (Dz. 1779). Nauczyciel sięgał do głębi swojej mądrości, pouczał, oświecał, a ona przyznawała: Jezus daje mi naukę głębokiej pokory (Dz. 1559). Podczas odprawiania godziny świętej, widząc małe Dziecię Jezus pełne majestatu, zwróciła się do Niego: Jezu, Ty jesteś takim malutkim, a ja wiem, że Ty jesteś mój Stwórca i Pan. Na co Jezus odpowiedział: Jestem, a dlatego obcuję z tobą jako dziecię, aby cię nauczyć pokory i prostoty (Dz. 184). Innym razem, będąc również w postaci Dziecięcia, podkreślił, że prawdziwa wielkość jest w miłowaniu Boga i pokorze (Dz. 424). Jeszcze większego znaczenia nabrały te same słowa wypowiedziane przez to samo Dziecię po wizji duszy, która rozłączała się z ciałem w strasznych mękach, a która w ziemskim życiu była pełna zaszczytów i oklasków światowych (Dz. 425-427).

Postawa uczennicy

Siostra Faustyna z wiarą i zaufaniem przyjmowała lekcje udzielane jej przez Boskiego Mistrza i Nauczyciela. One pomagały jej wniknąć do wnętrza tajemnicy pokory, tajemnicy uniżenia Syna Bożego i poszerzania nieustannie przestrzeni swojej wiedzy. A przede wszystkim pomagały w poznawaniu i korzystaniu z najbardziej skutecznych środków do kształtowania swojego życia na wzór Jezusa cichego i pokornego. Pięknie o tym napisała 5 sierpnia 1933 roku: Jezus mi powiedział, że najwięcej mu się przypodobam przez rozważanie Jego bolesnej męki i przez to rozważanie wiele światła spływa na duszę moją. Kto chce się nauczyć prawdziwej pokory, niech rozważa mękę Jezusa. Kiedy rozważam mękę Jezusa, to mi przychodzi jasne pojęcie wielu rzeczy, których przedtem zrozumieć nie mogłam (Dz. 1513). Ta lekcja skłania uczennicę Mistrza Ukrzyżowanego do niesamowitego wyznania: Ja chcę być podobna do Ciebie, Jezu, do Ciebie ukrzyżowanego, umęczonego, upokorzonego. Jezu, odbij na duszy i sercu moim swoją pokorę. Kocham Cię, Jezu, do szaleństwa. Ciebie wyniszczonego, takiego, jak Cię wskazuje prorok [Iz 53, 2-9], jakby nie mógł w Tobie dostrzec postaci ludzkiej dla wielkich boleści. W takim stanie kocham Cię, Jezu, do szaleństwa. Boże wiekuisty i niezmierzony, co uczyniła z Ciebie miłość…? (Dz. 266-267).

Jak inaczej wyglądałby dziś Kościół, gdyby te słowa znalazły miejsce w sercach wielu powołanych! Wokół nas tyle jest dziś słabości, grzechu, zła, zgorszeń. Tymczasem jak piękne byłoby życie kapłańskie, zakonne, parafialne, gdyby z zaufaniem przyjęto słowa Jezusa do duszy ogarniętej rozpaczą, beznadziejnością, zwątpieniem: Nie zagłębiaj się w nędzy swojej, jesteś za słaba, abyś mówiła; lepiej patrz w moje serce pełne dobroci i przejmij się moimi uczuciami, i staraj się o cichość i pokorę. (Dz.1486). A może i wiosna Kościoła zależy od rozważenia jednej z lekcji Nauczyciela: Oblubienico moja, zawsze mi się podobasz przez pokorę. Największa nędza nie powstrzymuje mnie od połączenia się z duszą, ale gdzie pycha, tam mnie nie ma (Dz. 1563).

ks. Karol Dąbrowski

—————————

Tekst publikowany w cyklu: Szkoła św. Siostry Faustyny w najnowszym numerze „Orędzia Miłosierdzia” 2024, nr 129.

Wielki Czwartek jest dniem dziękczynienia miłosiernemu Bogu za dar kapłaństwa oraz Eucharystii. Jezus pozwolił mi wejść do Wieczernika – pisała św. Siostra Faustyna o swym mistycznym doświadczeniu – i byłam obecna, co się tam działo Jednak najgłębiej przejęła mię chwila, [przejęłam] się chwilą, w której Jezus przed konsekracją wzniósł oczy w niebo i wszedł w tajemniczą rozmowę z Ojcem swoim. Ten moment w wieczności dopiero poznamy należycie. Oczy Jego były jako dwa płomienie, twarz rozpromieniona, biała jak śnieg, cała postać majestatyczna, Jego dusza stęskniona; w chwili konsekracji odpoczęła miłość nasycona – ofiara w całej pełni dokonana. Teraz tylko zewnętrzna ceremonia śmierci się wypełni, zewnętrzne zniszczenie. Istota jest w Wieczerniku (Dz. 684).

W Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach w Wielki Czwartek (28 marca br.) o godzinie 18:00 Mszy Świętej Wieczerzy Pańskiej przewodniczyć będzie bp Jan Zając, honorowy kustosz Sanktuarium. Liturgię wielkoczwartkową zakończy procesja z Najświętszym Sakramentem do Ciemnicy, która tradycyjnie jest urządzana w kaplicy klasztornej z łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i grobem św. Faustyny. Adoracja Pana Jezusa w Ciemnicy będzie trwać przez całą noc.

W tym odcinku podcastu s. Gaudia Skass zastanawia się, czy w życiu warto przestrzegać jakichkolwiek zasad. A może wszystko mi wolno, bo to moje życie i moja sprawa? Po co się ograniczać jakimikolwiek prawami, przykazaniami, ślubami? A może jednak warto? Inspiracją do tych rozważań są właśnie teksty  nr 93 i 94 „Dzienniczka” św. Siostry Faustyny.

Pełny tekst „Dzienniczka” na stronie: www.faustyna.pl, w wersji audio w układzie chronologicznym na You Tube w kanale: Faustyna.pl

Jedna godzina rozważania Mojej bolesnej męki większą zasługę ma, aniżeli cały rok biczowania się aż do krwi; rozważanie Moich bolesnych ran jest dla ciebie z wielkim pożytkiem, a Mnie sprawia wielką radość (Dz. 369). Niech te słowa Pana Jezusa będą zachętą do uczestnictwa w nabożeństwie „Gorzkich żali” w kościołach i kaplicach klasztornych w Polsce.

W Sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach nabożeństwo „Gorzkich żali” z kazaniem pasyjnym odprawiane są w bazylice w każdą niedzielę Wielkiego Postu o 15:20. Transmisja do kaplicy z łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i grobem św. Faustyny oraz na stronie Rektoratu: www.milosierdzie.pl. i www.faustyna.pl

To temat rekolekcji, które odbędą się w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach w dniach 22-24 marca. Przyświecać im będą słowa św. Siostry Faustyny zapisane w jej „Dzienniczku”: „O Jezu, czyń ze mną, co Ci się podoba, wiem, że jesteś miłosiernym Zbawicielem” (Dz. 854). W klimacie ciszy i modlitwy uczestnicy rekolekcji odkrywać będą piękno oblicza Jezusa Miłosiernego przez Jego imiona, którymi posługiwała się Apostołka Bożego Miłosierdzia lub On sam się jej przedstawiał. Przewodnikami będą: s. Emanuela Gemza ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, przewodnicząca stowarzyszenia „Faustinum”, oraz ks. Krzysztof Kowal MS, kierownik duchowy, odpowiedzialny za postulat saletynów.

W dniach 22-24 marca br. w klasztorze karmelitów bosych w Lorinčíku koło Koszyc w południowej Słowacji odbędą się rekolekcje wielkopostne dla dziewcząt i kobiet pod hasłem: „Nie opuszczę cię ani nie pozostawię“ (Hbr 13, 5). Poprowadzą je o. Andrej Valent OCD oraz s. M. Benediktína Fečová z koszyckiej wspólnoty Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.

24 marca br. jest Niedziela Męki Pańskiej, zwana też Niedzielą Palmową, która rozpoczyna Wielki Tydzień. W tym dniu na Mszach Świętych czytany jest ewangeliczny opis męki Jezusa. Eucharystię poprzedza procesja z palmami lub tylko poświęcenie palm na pamiątkę uroczystego wjazdu Jezusa do Jerozolimy. Palmy są symbolem odradzającego się życia Bożego w duszach wiernych. Ewangeliczny opis uroczystego wjazdu Jezusa do Jerozolimy w jakiś sposób uzupełnia mistyczne doświadczenie św. Faustyny, która w „Dzienniczku” pisała: Widziałam Pana Jezusa siedzącego na oślątku i uczniów, i wielkie rzesze, które szły razem z Panem Jezusem rozradowane, z gałęziami w ręku, i jedni rzucali je pod nogi, gdzie jechał Pan Jezus, a inni trzymali gałązki w górze, skacząc i wyskakując przed Panem, i nie wiedzieli, co czynić z radości. I widziałam drugą rzeszę, która wyszła naprzeciw Jezusowi, tak samo z rozradowanym obliczem i z gałęziami w rękach, i nieustannie wykrzykiwali z radości, i dzieci małe, ale Jezus był bardzo poważny. I dał mi poznać Pan, jak cierpiał w tym czasie. I w tej chwili nic nie widziałam, tylko Jezusa, który miał Serce przesycone niewdzięcznością (Dz. 642). Jezus dał mi poznać, ile cierpiał w tym triumfalnym pochodzie. Hosanna odbijało się w Sercu Jezusa echem – ukrzyżuj. Dał mi Jezus odczuć to w sposób szczególny (Dz. 1028).

Kiedy zbliżali się do Jerozolimy, od strony Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, wysłał dwóch swoich uczniów, mówiąc im: „Idźcie do wsi, która jest przed wami. Jak tylko wejdziecie do niej, znajdziecie tam uwiązanego osiołka, którego nikt z ludzi jeszcze nie dosiadał. Odwiążcie go i przyprowadźcie. Jeśli ktoś was zapyta, dlaczego to robicie, powiedzcie; Pan go potrzebuje, lecz zaraz go odeśle z powrotem”. Poszli i znaleźli osiołka przywiązanego u drzwi na zewnątrz przy drodze, i odwiązali go. Niektórzy ze stojących tam pytali: „Co to ma znaczyć? Dlaczego odwiązujecie osiołka”. Oni odpowiedzieli, jak im Jezus polecił. I pozwolili im. Przyprowadzili osiołka do Jezusa i zarzucili na niego swoje płaszcze, a On go dosiadł. Wielu słało swoje płaszcze na drodze, a inni zielone gałązki ścięte na polach. Ci zaś, którzy szli przed Nim i za Nim, wołali: ‘Hosanna! Chwała Temu, który przychodzi w imię Pana’. Błogosławione nadchodzące królestwo naszego ojca Dawida. Hosanna na wysokościach!”. Tak przybył do Jerozolimy, do świątyni. Dokładnie wszystko obejrzał, a że pora była już późna, wyszedł razem z Dwunastoma do Betanii.

Za dwa dni przypadała Pascha i Święto Przaśników. Wyżsi kapłani i nauczyciele Pisma zastanawiali się, w jaki sposób podstępnie pojmać i zabić Jezusa. Lecz mówili: Tylko nie podczas święta, żeby nie doszło do rozruchów wśród ludu”.

Kiedy Jezus był w Betanii, w domu Szymona Trędowatego, i siedział za stołem, przyszła kobieta, niosąc alabastrowy flakonik prawdziwego nardowego olejku, który był bardzo drogi. Otworzyła flakonik i wylała olejek na Jego głowę. A niektórzy z obecnych mówili między sobą z oburzeniem; „Po co tak marnować olejek? Przecież można go było sprzedać za więcej niż trzysta denarów, a pieniądze rozdać ubogim”. I robili jej wyrzuty. Lecz Jezus powiedział: „Zostawcie ją w spokoju. Dlaczego sprawiacie jej przykrość? Spełniła dobry uczynek względem Mnie. Ubogich stale będziecie mieć u siebie i kiedy chcecie, możecie im dobrze czynić. Mnie natomiast nie będziecie mieć zawsze. Ona uczyniła to, co mogła. Namaściła uż Moje ciało na pogrzeb. Dlatego zapewniam was: Wszędzie, gdziekolwiek na świecie będzie głoszona Ewangelia, będą również ja wspominać, opowiadając o tym, co uczyniła”.

Wtedy Judasz Iskariota, jeden z Dwunastu, poszedł do wyższych kapłanów, aby im Go wydać. Kiedy to usłyszeli, ucieszyli się i obiecali mu zapłacić. Odtąd szukał okazji, aby Go wydać.

Pierwszego dnia Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, uczniowie zapytali Jezusa: „Gdzie chcesz, abyśmy poszli i przygotowali Ci do spożycia Paschę?”. Posłał więc dwóch uczniów z poleceniem: „Idźcie do miasta. Wyjdzie wam naprzeciw człowiek, niosący dzban wody. Idźcie za nim i tam, dokąd wejdzie, powiecie gospodarzowi: „Nauczyciel pyta: Gdzie jest dla Mnie gościnny pokój, w którym spożyję Paschę z moimi uczniami?”. On wskaże wam na górze dużą salę, usłana dywanami i gotową. Tam przygotujcie dla nas (Mk 11, 1-11; 14, 1-15).

Z „Dzienniczka” św. Faustyny

Niedziela Palmowa. W tę niedzielę przeżywałam w szczególny sposób uczucia najsłodszego Serca Jezusowego; duch mój był tam, gdzie był Jezus. Widziałam Pana Jezusa siedzącego na oślątku i uczniów, i wielkie rzesze, które szły razem z Panem Jezusem rozradowane, z gałęziami w ręku, i jedni rzucali je pod nogi, gdzie jechał Pan Jezus, a inni trzymali gałązki w górze, skacząc i wyskakując przed Panem, i nie wiedzieli, co czynić z radości. I widziałam drugą rzeszę, która wyszła naprzeciw Jezusowi, tak samo z rozradowanym obliczem i z gałęziami w rękach, i nieustannie wykrzykiwali z radości, i dzieci małe, ale Jezus był bardzo poważny. I dał mi poznać Pan, jak cierpiał w tym czasie. I w tej chwili nic nie widziałam, tylko Jezusa, który miał serce przesycone niewdzięcznością (Dz. 642).

To nabożeństwo, w którym rozważamy mękę naszego Pana Jezusa Chrystusa, pozwala nam odkrywać i zgłębiać miłosierną miłość Boga do człowieka, uczyć się postawy zaufania Bogu w każdej sytuacji, także trudnej i bolesnej, oraz postawy miłosierdzia wobec bliźnich. Jezus wziął przecież na siebie nasze grzechy i za każdego z nas poniósł haniebną śmierć… i zmartwychwstał, abyśmy życie mieli w sobie i cieszyli się nim teraz i na wieki. Jezus mówił do św. Faustyny „Rozważ Moją bolesną mękę, cały jej ogrom; rozważaj w ten sposób, jakoby ona była wyłącznie dla ciebie podjęta” (Dz. 1761).

W każdy piątek w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach odprawiana jest wspólna „Droga krzyżowa”: w bazylice o godzinie 16:00, natomiast w kaplicy z łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i grobem św. Faustyny o 19:00, z wyjątkiem pierwszego piątku, w którym droga krzyżowa będzie odprawiana o godzinie 18:15 (transmisja on-line na stronie: www.faustyna.pl).

Osoby z wielu krajów świata, uczestniczące w dziele „Nieustannej Koronki do Miłosierdzia Bożego”, modlą się nie tylko we własnych potrzebach, ale także proszą o „miłosierdzie dla nas i całego świata”. Intencja szczegółowa na marzec: O owocne przeżycie Wielkiego Postu, łaski nawrócenia dla wszystkich grzeszników, zwłaszcza tych, którym zagraża utrata zbawienia.

Dzieło „Nieustannej Koronki” jest odpowiedzią na prośbę Jezusa, by nieustannie błagać o „miłosierdzie dla nas i całego świata”. Prowadzi je Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia na stronie: www.faustyna.pl od 2011 roku. Może w nim uczestniczyć każdy internauta, który wypełni krótki formularz wpisowy i choćby jeden raz zadeklaruje odmówienie Koronki do Miłosierdzia Bożego, którą Jezus podyktował św. Siostrze Faustynie.

W marcu we wszystkich kaplicach Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, także w Sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach, wieczorne nabożeństwa odprawiane są ku czci św. Józefa. Siostry od początku historii Zgromadzenia szczególną czcią otaczają Oblubieńca Matki Bożej i Żywiciela Syna Bożego, którego pieczy się powierzają. Święty Józef troszczy się nie tylko o sprawy materialne, ale i duchowe. Sam powiedział św. Siostrze Faustynie, że bardzo jest za tym dziełem, które jej polecił Pan, czyli za dziełem głoszenia światu orędzia Miłosierdzia, i obiecał swą opiekę. Ale zażądał, aby miała do niego nieustanne nabożeństwo i odmawiała codziennie trzy pacierze i raz Pomnij (por. Dz. 1203). Poprzez transmisję on-line na stronie: www.faustyna.pl codziennie (z wyjątkiem poniedziałku, czwartku i niedzieli) o godzinie 19:00 można włączyć się w śpiew Litanii do św. Józefa, by razem z siostrami dziękować za jego ojcowską opiekę i prosić o jego możne wstawiennictwo w naszych intencjach przed Bogiem.

W dniach 21-23 marca w parafii św. Antoniego Padewskiego Lipinkach Łużyckich w Lipinkach Łużyckich oraz kościołach filialnych w miejscowości Boruszyn i Pietrzykow (diecezja zielonogórsko-gorzowska) odbędą się wielkopostne rekolekcje o miłosierdziu Boskim i ludzkim dla dzieci, młodzieży i dorosłych. W oparciu o słowo Boże i doświadczenie duchowe św. Siostry Faustyny zapisane w jej „Dzienniczku” poprowadzą je s. Leonia, s. Rachela i s. Mariam z płockiej wspólnoty Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.

W dniach 18-22 marca br. w parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Krakowie – Nowej Hucie odbędą się rekolekcje dla dzieci z trzech szkół podstawowych (nr 88, 91, 105) pod hasłem: „Odkrywcy zakopanego Skarbu”. Poprowadzą je s. Maria Faustyna i s. Tobiana z krakowskiej wspólnoty Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia w parciu o słowo Boże i duchowe dziedzictwo św. Siostry Faustyny.

Znaczenie codziennych wyborów. Może nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele zależy od naszych codziennych wyborów, od tego brania krzyża na każdy dzień i podążania śladami Jezusa. Tak naprawdę tutaj, w ziemskim życiu, decydujemy o wszystkim: nie tylko o tym, co ma znaczenie dla życia osobistego, rodzinnego, zawodowego, społecznego, narodowego…, ale przede wszystkim dla życia wiecznego. Żyjemy na ziemi tylko po to, by nauczyć się miłości, bo cała wieczność polegać będzie na miłowaniu. A w sztukę miłowania wpisany jest krzyż znoszenia cierpień, przebaczania, ofiary… O tym, jakie znaczenie na życie wieczne ma umiejętność dźwigania krzyża, tak Jezus pouczył Siostrę Faustynę.

Ujrzałam Pana Jezusa przybitego do krzyża. Kiedy Jezus chwilę na nim wisiał, ujrzałam cały zastęp dusz ukrzyżowanych tak jak Jezus. I ujrzałam trzeci zastęp dusz i drugi zastęp dusz. Drugi zastęp nie był przybity do krzyża, ale dusze trzymały silnie w ręku krzyż; trzeci zaś zastęp dusz nie był ani ukrzyżowany, ani [nie] trzymał w ręku krzyża silnie, ale wlokły te dusze krzyż za sobą i były niezadowolone. Wtem rzekł mi Jezus: „Widzisz, te dusze, które są podobne w cierpieniach i wzgardzie do Mnie, te też będą podobne i w chwale do Mnie; a te, które mają mniej podobieństwa do Mnie w cierpieniu i wzgardzie, te też będą miały mniej podobieństwa i w chwale do Mnie”. Duszami ukrzyżowanymi – najwięcej ich było ze stanu duchownego. Widziałam także i dusze znajome ukrzyżowane, co mi sprawiło wielką radość. Wtem rzekł mi Jezus:W jutrzejszym rozmyślaniu zastanawiać się będziesz nad tym, coś dziś widziała” (Dz. 446).

W dniach 16-20 marca w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Żarach (diecezja zielonogórsko-gorzowska) odbędą się wielkopostne rekolekcje o miłosierdziu Boskim i ludzkim dla dzieci młodzieży i dorosłych. W oparciu o słowo Boże i doświadczenie duchowe św. Siostry Faustyny zapisane w jej „Dzienniczku” poprowadzą je s. Leonia, s. Rachela i s. Mariam z płockiej wspólnoty Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.

W tym odcinku s. Gaudia Skass w rozmowie z Tomkiem Samołykiem zastanawia się nad tym, czy Boga należy się lękać? Czy Jego sprawiedliwość da się pogodzić z miłosierdziem? I jak będzie wyglądał koniec świata? Dzisiejsze rozważania oparte są fragmentach „Dzienniczka” od nr 83 do 92.

Pełny tekst „Dzienniczka” na stronie: www.faustyna.pl, w wersji audio w układzie chronologicznym na You Tube w kanale: Faustyna.pl

W dniach 15-17 marca  w parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w miejscowości Czkałowo odbędą się rekolekcje o godności kobiety pod hasłem: „Dziewczynko, mówię ci, wstań !” Prowadzą s. Anastasis Omelchenko z pietropawłowskiej wspólnoty Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, s. Kazimiera Wanat i s. Madlen Hofmann. W programie: spotkanie ze słowem Bożym,  konferencje, warsztaty.

17 marca w parafii św. Małgorzaty Antiocheńskiej w Plavči oraz w filii Kozelec (północno-wschodnia Słowacja) odbędzie się  wielkopostny dzień skupienia, który poprowadzą siostry z koszyckiej wspólnoty Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. W programie oprócz konferencji również wspólna Droga krzyżowa, modlitwa w Godzinie Miłosierdzia i Koronka do Miłosierdzia Bożego oraz uczczenie relikwii św. Siostry Faustyny Kowalskiej.

W niedzielę 17 marca s. Emanuela Gemza i s. Maria Faustyna Ciborowska w krakowskiej wspólnoty Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia podzielą się orędziem Miłosierdzia i duchowym dziedzictwem św. Siostry Faustyny z wiernymi w parafii św. Marcina w Ćwiklicach, archidiecezja katowicka (na Mszach św.).

Wśród tych, którzy przybyli na święto, aby oddać cześć Bogu, byli także Grecy. Przyszli oni do Filipa, pochodzącego z Betsaidy w Galilei, i poprosili: „Panie, pragniemy zobaczyć Jezusa”. Filip powiedział o tym Andrzejowi, a następnie obaj przekazali to Jezusowi. Jezus zaś im odrzekł: „Nadeszła już godzina, aby Syn Człowieczy doznał chwały. Uroczyście zapewniam was: Jeśli ziarno pszenicy wrzucone w ziemię nie obumrze, pozostanie tam samo; jeśli zaś obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je; ten zaś, kto nie przecenia swojego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Jeśli ktoś Mi służy, niech idzie za Mną. A gdzie Ja jestem, tam będzie też mój sługa. Jeśli ktoś Mi służy, Ojciec okaże mu cześć. Teraz ogarnął Mnie głęboki niepokój. I cóż mam powiedzieć? Ojcze, ocal mnie od tej godziny? Przecież przyszedłem z tego powodu – dla tej godziny. Ojcze, uwielbij swoje imię!”. Wtedy zabrzmiał głos z nieba: „Już uwielbiłem i jeszcze uwielbię”. Ludzie, którzy tam stali i usłyszeli ów dźwięk, mówili: „Zagrzmiało”, inni jednak twierdzili: „Anioł przemówił do Niego”. Jezus więc wyjaśnił: „Głos ten rozległ się nie ze względu na Mnie, lecz ze względu na was. Teraz dokonuje się sąd nad tym światem. Teraz zostanie usunięty władca tego świata. Ja natomiast, gdy zostanę wywyższony nad ziemię, pociągnę wszystkich ku sobie”. Powiedział to, aby zaznaczyć, w jaki sposób miał umrzeć (J 12, 20-33).

Z „Dzienniczka” św. Faustyny

O Panie, zanurz duszę moją w oceanie Bóstwa swego i udziel mi łaski poznania Ciebie, bo im Cię lepiej poznaję, tym Cię goręcej pragnę, a miłość moja potęguje się ku Tobie. Czuję w swej duszy otchłań niezgłębioną, którą wypełnia tylko Bóg; rozpływam się w Nim, jako jedna kropla w oceanie. Zniżył się Pan do nędzy mojej, jako promień słońca do ziemi pustej i skalistej, a jednak pod wpływem Jego promieni, okryła się dusza moja zielenią, kwieciem i owocami, i stała się ogrodem pięknym dla Jego odpocznienia (Dz. 605).

Przed uroczystością św. Józefa, od 10 marca we wszystkich klasztorach Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia tradycyjnie odprawiana jest nowenna do św. Józefa.

Święty Józef jest jednym z patronów Zgromadzenia i od początku cieszy się wielką czcią. Jego obrazy zdobią wszystkie zakonne kaplice. Najczęściej ma osobny ołtarz po prawej stronie prezbiterium jak w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Jego figury można spotkać na klasztornych korytarzach, w zakonnych celach, miejscach posługi apostolskiej, a także w ogrodach i na klasztornych dziedzińcach. Jest gospodarzem każdej posesji, domu, klasztoru, a więc ma pod opieką wszystko, nie tylko sprawy materialne, z czym najczęściej jest kojarzony, ale także, a może przede wszystkim troszczy się o sprawy duchowe wspólnot naszego Zgromadzenia i dzieł przez nie prowadzonych. Siostry nazywają go „Opiekunem” i „:Ojcem” i tak do niego się zwracają w swych modlitwach, pewne, że „nigdy nie słyszano, aby ktokolwiek wzywający jego opieki i błagający o pomoc, pozostał bez pociechy”. W sprawach naglących ślą „telegramy”, wymieniając bardzo konkretne problemy, wymagające załatwienia.